XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Transform today, change tomorrow. Transformacja dla przyszłości.

7-9 MAJA 2024 • MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE W KATOWICACH

  • 18 dni
  • 20 godz
  • 40 min
  • 54 sek

Baildon traci zabytki

Baildon traci zabytki
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Prywatny inwestor kupił dwa urządzenia huty Baildon, ale to nie jest powód do radości. Chodzi o dwa cenne zabytki, a nowy właściciel chce je wywieźć z zakładu

Wyprodukowana w 1905 roku w Saarbrücken maszyna parowa i o ćwierć wieku młodszy silnik elektryczny pracowały przez dziesięciolecia w baildonowskiej walcowni. Takich maszynowych cacek było tu jeszcze pięć lat temu kilkanaście. Dziś, jak się okazuje, jest tylko pięć. Zakład jest w stanie upadłości i nikt tu nie ma głowy do zajmowania się zabytkami. Firma BGH Polska, do której należy większość terenu huty wyburzyła kilka starych hal pod budowę nowych. Kiedyś obiecywała, że urządzi tu skansen, gdzie w przeszklonym pawilonie będą prezentowane zabytki techniki, ale nie wiadomo, co z tego wyjdzie. W skansenie miały mieć swoje miejsce m.in. sprzedane właśnie maszyna parowa i silnik elektryczny - pisze "Gazeta Wyborcza" w katowickim dodatku.

- To już koniec historii Baildona! - nie może pogodzić się z tą decyzją Andrzej Karol, szef zakładowej "Solidarności".

Barbara Klajmon, wojewódzka konserwator zabytków, zapewnia, że przeniesienie silnika będzie się odbywało zgodnie z konserwatorską procedurą. - Szkoda, że tak się dzieje, ale skoro te maszyny na miejscu nie miały odpowiedniej ochrony, to trudno je tam zatrzymywać - mówi Klajmon. Dodaje, że jej urząd na wiadomość o przenoszeniu urządzeń rozpoczął wpisywanie maszyn do rejestru zabytków. Tylko w ten sposób będzie miał wpływ, by nowy właściciel nie mógł ich przetopić.

Zarząd firmy BGH nie ma sobie nic do zarzucenia. - Spółka udowodniła swoją odpowiedzialność za oba napędy walcownicze, o czym świadczy fakt, że do tej pory zostały one zachowane. Zawarliśmy stosowną umowę z firmą z Warszawy, która jest zainteresowana dalszą ochroną tych maszyn. Po ich zdemontowaniu przechowa je do momentu znalezienia miejsca, gdzie będzie można je wystawić - tłumaczy Sönke Winterhager, dyrektor techniczny BGH Polska.

Nieoficjalnie "Gazeta Wyborcza" dowiedziała się, że choć nabywca jest z Warszawy, maszyny mają być eksponowane... w Sosnowcu.

×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Baildon traci zabytki

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!