Gwarant Grupa Kapitałowa, kontrolowana przez Rafała Szlązaka, co najmniej do jesieni odłożyła plany wejścia na GPW.
We wrześniu ubiegłego roku "Puls Biznesu" ujawnił, że Gwarant Grupa Kapitałowa (GGK) zamierza uzyskać z parkietu kilkaset milionów złotych m.in. na przejęcia zakładów. Bessa pokrzyżowała jednak zaawansowane plany.
W styczniu zarząd GGK, którym kieruje Michał Piątek, złożył wniosek do Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) w sprawie wycofania prospektu emisyjnego. W lutym zapadła ostateczna decyzja.
- Odłożyliśmy nasze plany giełdowe ze względu na sytuację na GPW co najmniej do czwartego kwartału - mówi Witold Jajszczok, rzecznik GGK.
Po wejściu na GPW grupa Gwarant znalazłaby się w grupie takich gigantów związanych z branżą węglową, jak Famur oraz ZZM Kopex. W niektórych asortymentach produkcji potentaci między sobą konkurują. Wszyscy szukają nowych możliwości biznesowych za granicą, ponieważ spada produkcja węgla w kraju.
Według wstępnych danych, w 2007 r. GGK osiągnęła 31,4 mln zł zysku netto, przy przychodach 855,7 mln zł. Jakie plany firma ma na ten rok? Niedawno spółka chwaliła się przejęciem pakietu większościowego chińskiej firmy FKI Mining Equipment, producenta zamków do łańcuchów, oraz zakupem Andorii Mot., producenta silników Diesla z Andrychowa
GGK skupia kilka zakładów, m.in. Rybnicką Fabrykę Maszyn Ryfama, Odlewnię Żeliwa Zawiercie, Hutę Małapanew, Zakład Urządzeń Galwanicznych i Lakierniczych. Przewodniczącym rady nadzorczej GGK jest prof. Nikodem Szlązak (brat byłego wiceministra gospodarki), a Jan Szlązak, poprzez swoją firmę DG Scorpion, doradza synowi,Rafałowi, w prowadzeniu biznesu.
O wstrzymaniu się Gwaranta z wejściem na GPW czytaj również: Gwarant kupił Andorię i wstrzymuje się z wejściem na giełdę
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Bessa krzyżuje plany Gwaranta