Hutnicze zakłady znanego biznesmena zaciskają pasa. Zamówienia może zniweczyć drożejąca energia.
- Wzrost cen energii sięga nawet 40 proc., co fatalnie odbija się na kosztach i rentowności produkcji stali - mówi Sztuczkowski.
Tak wysokie podwyżki trudno byłoby znieść zakładom w czasie prosperity, a przecież mamy globalny kryzys. Podwyżka cen prądu mocno uderza na przykład w zakłady Złomreksu w Stalowej Woli - Hutę Stali Jakościowych i Walcownię Blach.
- Pracujemy tylko na jedną zmianę, wygasiliśmy piec, zwolniliśmy już 40 osób, a wkrótce zwolnimy 60 - mówi "Pulsowi Biznesu" Wincenty Likus, prezes HSJ. Ze względu na rosnące koszty energii firma musiała podnieść ceny wyrobów. W efekcie straciła już jednego odbiorcę ze Szwajcarii.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Ceny prądu poraziły Sztuczkowskiego