Mająca kosztować około 4 mld dolarów kopalnia Sierra Gorda to największe przedsięwzięcie KGHM. Nic wiec dziwnego, że nasza spółka szuka rozwiązań mających przynieść jak największe profity z chilijskiej inwestycji. O tym, czy da je produkcja katod z tlenkowej rudy, mówi Jarosław Romanowski, wiceprezes ds. finansowych KGHM Polska Miedź.
Projekt Sierra Gorda jest spółką typu joint venture, zarządzaną przez KGHM International i należącą do Grupy KGHM (55 proc.), Sumitomo Metal Mining (31,5 proc.) oraz Sumitomo Corporation (13,5 proc.). Projekt jest zlokalizowany na pustyni Atacama w regionie Antofagasta, będącym największym zagłębiem miedzi w Chile. Wydobycie miedzi, molibdenu i złota będzie się tu odbywać metodą odkrywkową. Dalsza obróbka obejmować będzie kruszenie, mielenie, flotację oraz osuszanie w celu uzyskania koncentratów miedzi oraz molibdenu. Kopalnia będzie działać w oparciu o nieodsalaną wodę morską, pochodzącą z systemów chłodzenia elektrowni cieplnej, zlokalizowanej u wybrzeży miasta Mejillones.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Czy KGHM na chilijskim projekcie zarobi więcej?