Niemiecki koncern hutniczy Max Aicher, właściciel 20,9 proc. udziałów Walcowni Rur Andrzej, jest zaniepokojony o przyszłość spółki. Państwowe Towarzystwo Finansowe FIlesia, właściciel 68,9 proc. udziałów w WRA, szykuje się do sprzedaży pakietu grupie Romana Karkosika, który kontroluje 10,2 proc. śląskiej walcowni.
- to zaskakujące, zwłaszcza w kontekście wypowiedzi przedstawicieli resortu skarbu z końca kwietnia - komentuje doniesienia "Pulsu Biznesu" Krzysztof Bramorski, prezes Max Aicher Polska. Twierdzi, że minister Aleksander Grad powiedział podczas spotkania zorganizowanego przez Polsko-Niemiecką Izbę Przemysłowo-Handlową, że państwowy pakiet WRA powinien zostać sprzedany w drodze publicznego przetargu - czytamy w "Parkiecie".
O tym samym miał także zapewnić przedstawicieli niemieckiej ambasady, którzy pytali o inwestycje grupy Max Aicher w Polsce, wiceminister Zdzisław Gawlik.
- Nigdy nie chcieliśmy specjalnego traktowania, tylko szansy na zakup WRA w transparentnym procesie. Zabiegamy o to od lat - mówi Bramorski. Co na to ministerstwo skarbu? - W tej chwili oczekujemy na propozycje prywatyzacji WRA od Silesii, która powinna skonsultować tę kwestię z mniejszościowymi udziałowcami - mówi w dzienniku Maciej Wewiór, rzecznik MSP. - Za najwłaściwszą formą prywatyzacji WRA uważamy sprzedaż należącego do Silesii pakietu w otwartym przetargu. Oprócz ceny, ważnym kryterium przy wyborze inwestora będzie także zagwarantowanie przez oferentów nakładów inwestycyjnych dla walcowni oraz pakietu socjalnego dla załogi - dodaje.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Dla kogo Walcownia Rur Andrzej?