Na zwyczajnym walnym zgromadzeniu akcjonariuszy Drozapolu, zwołanym 19 czerwca, nie zapadły żadne zaskakujące decyzje. Inwestorzy, którzy liczyli, że kierownictwo bydgoskiego dystrybutora wyrobów hutniczych zdradzi więcej szczegółów na temat planowanych przejęć - zawiedli się.
15 czerwca wieczorem Drozapol podał informację o podpisaniu listu intencyjnego z nieujawnioną firmą w sprawie przejęcia. Zdaniem prezesa Wojciecha Rybki, transakcja ma zostać szybko sfinalizowana i już w IV kwartale Drozapol będzie mógł pokazać skonsolidowane wyniki finansowe - przypomniał dziennik.
Oprócz tego spółka negocjuje z kilkoma innymi podmiotami z branży.
Zobacz także: Grzegorz Dołkowski: Drozapol myśli o akwizycjach
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Drozapol: bez odkrywania kart