Fiaskiem zakończyły się rozmowy pracowników wydziału elektrolizy konińskiej Huty Aluminium, którzy okupowali budynek zakładu. Ich wydział na początku przyszłego roku ma być zlikwidowany, ponieważ produkcja aluminium stała się nieopłacalna.
W rezultacie tylko 6 osób z porannej zmiany podjęło pracę na wydziale. Aby proces technologiczny przebiegał normalnie powinno być tam ponad 20 pracowników.
Jeżeli taka sytuacja utrzyma się przez kilka najbliższych godzin, szefostwo firmy będzie musiało podjąć decyzję o awaryjnym wyłączeniu wydziału.
Piotr Szeliga, prezes Impexmetalu SA, do którego należy Huta twierdzi tymczasem, że zarząd był gotowy do konkretnych rozmów. "Zadeklarowaliśmy, że dopóki proces elektrolizy będzie przebiegał w sposób niezakłócony, do 5 stycznia nie będziemy wręczać zwolnień" - podkreślił Piotr Szeliga.
Na wydziale elektrolizy pracowało ponad 200 osób. Większość z nich wzięła urlopy na żądanie lub ma zwolnienia L-4.