Skomentuj 
Podziel się!
Udostępnij
Twittnij
Wyślij
Drukuj
Drugi kwartał okazał się dużo lepszy od oczekiwań i rekordowy dla producenta oraz dystrybutora stali. Również zadłużenie grupy zmniejsza się szybciej od założeń.
Przychody wyniosły 1,25 mld zł, EBITDA (wynik operacyjny plus amortyzacja) sięgnęła 112,4 mln zł (przy 93,3 mln zł zysku operacyjnego), natomiast czysty zarobek to 68,5 mln zł. Prognoza mówiła o 1,22 mld zł obrotów, 95 mln zł EBITDA i 48,3 mln zł zysku netto.
Czy to oznacza, że grupa zweryfikuje w górę całoroczne prognozy? Przychody mają wynieść 4,62 mld zł, EBITDA 300 mln zł, a zysk netto 107,7 mln zł.
- Nie będziemy dokonywać oficjalnej korekty. Opublikowane w maju prognozy wyznaczały minimalny poziom, jaki planowaliśmy osiągnąć. Nie zmieniają się nasze zapatrywania, jeśli chodzi o otoczenie rynkowe. Drugi kwartał był najlepszy dla branży. Bieżący będzie nieco słabszy, natomiast najgorzej w całym roku wypadną ostatnie trzy miesiące. Tradycyjnie, spodziewamy się wtedy korekty cen stali. W jakim stopniu zostanie przekroczona całoroczna prognoza, trudno teraz przewidzieć - komentuje Krzysztof Zoła, dyrektor finansowy Złomreksu.
Dodaje, że w II kwartale rynek okazał się lepszy od oczekiwań, które stanowiły podstawę do sporządzenia prognozy. - Na fali rosnących cen stali, mogliśmy osiągać wyższe marże, sprzedając zgromadzone wcześniej i po niższych cenach zapasy. Dotyczy to głównie części dystrybucyjnej grupy, ale także w pewnym stopniu naszych hut - mówi Zoła.
Po I półroczu przychody grupy Złomreksu wzrosły o 47 proc., do 2,31 mld zł. Zysk brutto ze sprzedaży wyniósł 308,3 mln zł, wobec 219,3 mln zł rok wcześniej (marża brutto ze sprzedaży wyniosła 13,4, wobec 13,9 proc.). Zysk operacyjny zwiększył się o blisko 22 proc., do 106,8 mln zł, a czysty zarobek o 32 proc., do 81,8 mln zł.
Wyższe obroty to głównie zasługa rozszerzenia grupy kapitałowej, dokonanego w ubiegłym roku. Konsolidacja środkowoeuropejskiej sieci obrotu stalą Voestalpine Stahlhandel rozpoczęła się w II kwartale 2007 r. W grupie nie było zaś jeszcze wymagającego kosztownej restrukturyzacji Stalexportu (jest konsolidowany od III kwartału ub.r.) oraz chorwackiej Huty Split (od I kwartału tego roku), która osiągnęła co prawda rentowność, ale - jak twierdzi dyrektor Zoła - jeszcze nie na poziomie, który może być uznany za satysfakcjonujący.
Koszty restrukturyzacji nowych nabytków są znaczne: skonsolidowane koszty ogólnego zarządu Złomreksu zwiększyły się o 35 proc., do 84,2 mln zł. Same odprawy w przebudowywanym od podstaw Stalexporcie w II kwartale pochłonęły kilka milionów złotych.
W tym roku przejęć już nie będzie. Priorytetem Złomreksu jest bowiem obniżanie zadłużenia. Na koniec 2007 roku sięgało ono 1,22 mld zł, a obecnie to 1,14 mld zł (prognoza zakładała 1,19 mld zł) - podaje "Parkiet".
