Pozostaje pytanie, jak długo koniunktura na rynku stali się utrzyma - zastanawia się w rozmowie z wnp.pl Grzegorz Dołkowski, wiceprezes zarządu firmy Drozapol-Profil SA
- Popyt na rynku wyrobów stalowych jest stabilny, ale ceny rosną.
Co istotne - zgromadziliśmy w 2007 roku rekordowe zapasy stali o wartości 102 mln zł. I będziemy ją teraz mogli sprzedać z większą marżą.
Obserwujemy wzrost cen wyrobów żebrowanych, w tym prętów stalowych. Ceny u dystrybutorów wahają się od 2 do 2 tysięcy 200 zł za tonę prętów żebrowanych. Te ceny pozwalają nam zarabiać, bo producent, na przykład Celsa sprzedaje te pręty po 2050 zł.
Nie obawiacie się, że podobnie jak w ubiegłym roku ceny zostaną zbytnio wywindowane i nastąpi zwiększony import stali do Polski?
- Myślę, że po doświadczeniach z 2007 roku wszyscy dmuchają na zimne.
A zatem nie sądzę, by doszło do dużego wzrostu importu. Zresztą ceny stali zbrojeniowej rosną nie tylko w Polsce. One rosną w całej Europie.
Jakie macie plany na rok 2008?
- Chcemy odnotować w roku 2008 ok. 30-procentowy wzrost sprzedaży.
W roku 2007 nasze przychody wyniosły przeszło 240 mln zł. Pozostaje jednak pytanie, jak długo koniunktura na rynku stali się utrzyma.
Rozmawiał: Jerzy Dudała
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Grzegorz Dołkowski: cieszą nas dobre ceny wyrobów stalowych