Źle się stało, że prezes KGHM ustąpił związkowcom. Niestety prawdopodobnie odbije się to na samej firmie - uważa dr hab. Robert Gwiazdowski z Centrum im. Adama Smitha.
- Oczywiście rozumiem, że szefowie KGHM chcieli w ten sposób zażegnać ewentualne niepokoje. Z drugiej strony KGHM ma poważne wyzwania inwestycyjne. Wydając 130 mln złotych na pensje te pieniądze zostały wykorzystane w inny sposób - uważa nasz rozmówca.
Po tym jak zarząd spełnił postulaty związkowców pojawiły się informacje, że może zostać odwołany.
- O tym, że prezes może stracić posadę mówi się już od dłuższego czasu. Jednak teraz resort skarbu zyskał świetny pretekst - zarząd dał podwyżkę załodze. Z drugiej strony dotychczas odwoływano prezesów za to, że nie dawali podwyżek. To oznacza trudną sytuację dla ewentualnych następców, jak dadzą podwyżkę, może to być źle odebrane i gdy nie dadzą podwyżki także może być negatywna tego ocena - uważa Gwiazdowski
Najbliższe posiedzenie rady KGHM zaplanowano na ten piątek. W porządku obrad nie ma punktu o zmianach w zarządzie.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Gwiazdowski: prezes KGHM nie powinien był ustępować związkowcom