Sprzedaż Baterpolu może się przeciągnąć z powodu złej sytuacji w sektorze bankowym, a skarga do sądu administracyjnego na długo zablokuje zbycie działki w centrum Warszawy.
Giełdowa grupa, kontrolowana pośrednio przez Romana Karkosika, od czerwca szuka kupca na 100 proc. akcji spółki zależnej, zajmującej się odzyskiwaniem ołowiu z zużytych akumulatorów - podaje "Parkiet".
Zakończenie transakcji spodziewane było na przełomie III i IV kwartału. - Po otrzymaniu wstępnych ofert dopuściliśmy kilku potencjalnych inwestorów do badania due diligence (kondycji finansowej i prawnej - red.). Teraz czekamy na wiążące oferty. Dalsze kroki zależą od tego, co się w nich znajdzie - mówi Szeliga.
Wygląda na to, że przejęciem Baterpolu zainteresowany jest giełdowy Orzeł Biały, również zajmujący się recyklingiem akumulatorów. Spółka w sierpniu otrzymała zaproszenie od Impexmetalu do negocjacji.
Wartość spodziewanej transakcji nie jest znana. Pod koniec czerwca, w chwili ogłoszenia przez Impexmetal zamiaru sprzedaży Baterpolu, "bliźniaczy" Orzeł Biały wyceniany był przez rynek na 325 mln zł. Jednak do wczoraj jego kapitalizacja stopniała do ok. 210 mln zł.
Zła sytuacja na rynkach finansowych może mieć jednak wpływ na opóźnienie transakcji. Zdobycie finansowania bankowego jest teraz trudniejsze: pieniądz jest drogi i trudno dostępny, a większość transakcji przejęć jest lewarowana. Zarząd wielokrotnie podkreślał, że zbycie Baterpolu nie jest dla Impexmetalu "być albo nie być" - czytamy w "Parkiecie".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Impexmetalowi będzie trudno szybko zbyć aktywa