XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Transform today, change tomorrow. Transformacja dla przyszłości.

7-9 MAJA 2024 • MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE W KATOWICACH

  • 18 dni
  • 20 godz
  • 40 min
  • 54 sek

Kara dla ZAP Sznajder Batterien za złe składowanie związków ołowiu

Kara dla ZAP Sznajder Batterien za złe składowanie związków ołowiu
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

100 tys. zł kary ma zapłacić spółka ZAP Sznajder Batterien za niezgodne z prawem składowanie związków ołowiu - podała Wojewódzka Inspekcja Ochrony Środowiska w Olsztynie. Spółka zapowiada odwołanie od decyzji do Generalnego Inspektora.

Chodzi o zakład recyklingu akumulatorów w Korszach, który od końca ubiegłego roku przez mieszkańców jest oskarżany o to, że emituje niebezpieczne związki ołowiu. Odpowiadając na skargi mieszkańców miejscowy samorząd postanowił sfinansować badania krwi na zawartość ołowiu. Na koniec lutego badania wykazały przekroczone normy zawartości ciężkiego metalu u 36 mieszkańców, w tym 18 dzieci.

Na wniosek mieszkańców zakład w grudniu ubiegłego roku i styczniu tego roku kontrolowały kętrzyński sanepid i Wojewódzka Inspekcja Ochrony Środowiska w Olsztynie.

Zastępca dyrektora WIOŚ w Olsztynie Sabina Kirson powiedziała PAP we wtorek, że wydana teraz decyzja o karze to rezultat styczniowej kontroli w zakładzie w Korszach.

"Spółka została ukarana za niezgodne z posiadanym pozwoleniem przetwarzanie i magazynowanie związków ołowiu i tym samym doprowadzenie do zanieczyszczenia środowiska"- powiedziała Kirson.

Dodała, że przepisy dopuszczają wymierzenie kary w wysokości od 1 tys. zł do 1 mln zł. Spółka została ukarana karą w wysokości 100 tys. zł.

Wiceprezes Sznajder przyznał PAP, że związki ołowiu na terenie hal zamiast w metalowych pojemnikach były przechowywane w grubych workach plastikowych.

"Wszędzie takie związki przechowuje się w grubych workach plastikowych na hałdach, a my magazynujemy je w halach"- wyjaśnił. Dodał, że spółka zmieni zapisy o sposobie przechowywania odpadów w pozwoleniu wydanym na prowadzenie działalności. "Teraz mamy zapisy w zezwoleniu, że przechowywać mamy odpady w metalowych pojemnikach; zmienimy ten zapis na dopuszczający przechowywanie w plastikowych workach, tak jak to robimy"- podkreślił.

"Kara jest bardzo wysoka, niespotykana i uważamy, że jest odzewem na oczekiwanie społeczne. Będziemy się odwoływać od decyzji wojewódzkiego inspektoratu do Generalnego Inspektoratu Ochrony Środowiska"- powiedział wiceprezes.

Zakład recyklingu akumulatorów w Korszach na razie nie produkuje, ale ma ją wznowić w kwietniu. Zezwolił na to wojewódzki sanepid, który uchylił decyzję kętrzyńskiego sanepidu. Ten wstrzymał w styczniu produkcję z powodu przekroczonych norm na zawartość ołowiu. Wojewódzki sanepid pod koniec lutego tego roku zezwolił już na produkcję, gdyż spółka dostarczyła wyniki badań świadczących, iż nie ma już przekroczeń norm ciężkiego metalu.

Śledztwo w sprawie zakładu w Korszach prowadzi prokuratura okręgowa w Olsztynie. Śledczy badają, czy zakład nie naraził pracowników na pracę w szkodliwych warunkach spowodowanych wysokim poziomem ołowiu.

Śledztwo prowadzone jest w sprawie narażenia pracowników na bezpośrednie narażenie utraty życia lub spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu z uwagi na wysoki poziom ołowiu. Zostało wszczęte po tym, jak zawiadomienie złożyła inspekcja sanitarna.

Urząd marszałkowski w Olsztynie prowadzi postępowania w sprawie cofnięcia pozwolenia zintegrowanego na prowadzenie działalności ZAP Sznajder Batterien.

Pozwolenie zintegrowane to decyzja administracyjna, która jest formą licencji na prowadzenie działalności przemysłowej, określająca poziom oddziaływania np. instalacji przemysłowej zakładu na środowisko.

Sznajder mówił wcześniej PAP, że "zarzuty wobec firmy kierują osoby, które wcześniej zostały zwolnione z pracy z uwagi na rażące nieprzestrzeganie przepisów BHP". Jak wyjaśnił, osoby te nie stosowały m.in. maseczek zapobiegających wdychaniu cząsteczek metalu i po pracy nie brały prysznica, by zmyć cząsteczki ołowiu.

Twierdzi także, że źródłem podwyższonego stężenia ołowiu w powietrzu, który mógł się dostać do organizmów mieszkańców, było spalanie w przydomowych kotłowniach i piecach paliw zawierających ten ciężki metal.

Gmina Korsze liczy 11 tys. mieszkańców. Stopa bezrobocia wynosi ok. 30 proc. Miejscowy zakład recyklingu akumulatorów zatrudnia 40 osób, a współpracowało z nim kolejnych 20 osób.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Kara dla ZAP Sznajder Batterien za złe składowanie związków ołowiu

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!