Ecoren znów podał rękę Hefrze. Sięgająca XIX wieku produkcja nie zniknie.
Mimo wprowadzenia programu naprawczego Hefra przyniosła w minionym roku 1,4 mln zł straty. Po takich wynikach właściciel odmówił dalszego dofinansowywania i postanowił przekształcić jej galwanizernię w oddział KGHM Ecoren. Chciał zakończyć nierentowną produkcję sztućców, ale zmienił zdanie. Zabrakło odwagi?
— Decyzje zapadły na podstawie szczegółowych analiz. Naszym zdaniem, odchudzona i oddłużona Hefra ma znacznie większą szansę na utrzymanie się na rynku. Dokumentują to wszystkie przeprowadzone przez nas symulacje finansowe — przekonuje Mariusz Bober, prezes KGHM Ecoren.
Odchudzanie Hefry Ecoren zaczął od kupna jej nieruchomości, zapasów produktów i części maszyn. To główna część programu restrukturyzacji.
— Wartość odkupionego majątku gwarantuje możliwość spłacenia długów i zobowiązań Hefry, które przekraczają 9 mln zł. Mamy za sobą udane rozmowy z bankami, w których spółka jest zadłużona — dodaje Mariusz Bober.
Zarząd KGHM Ecoren nie wyklucza sprzedaży części akcji. Dotychczasowe próby sprzedaży całej spółki spaliły na panewce. Obok produkcji sztućców firma obecnie wykonuje inne zlecenia, np. srebrzy styki dla giełdowego Apatora. Po odwołaniu prezesa Aleksandra Zaremby, zarządza nią Janusz Adamczyk.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: KGHM nie może rozstać się z producentem sztućców