Kolejna duża kielecka firma ogranicza produkcję. Załoga i właściciele Zakładów Wyrobów Metalowych "SHL" ustalili, że tydzień pracy będzie miał cztery dni. Niewykluczone są też zwolnienia.
Problemy zaczęły się w ubiegłym roku. Włoski właściciel nie przedłużył umów okresowych kilkudziesięciu osobom. Potem zaproponował, żeby ograniczyć produkcję i wysłać pracowników na bezpłatne urlopy. Chodziło o 18 piątków między styczniem a majem. - Sytuacja jest trudna, a w naszym wspólnym interesie jest pomoc firmie, która w związku z kryzysem ma problemy. Z drugiej strony jest szansa, że przy takich ograniczeniach przetrwamy - podkreśla Pietrzykowski.
Ostatecznie po negocjacjach ze związkami ustalono, że przez 10 tygodni, do kwietnia, zakład pracować będzie po cztery dni w tygodniu. Pracodawca zagwarantował również pracę dla 420 pracowników. Tymczasem teraz w ZWM "SHL" pracuje ok. 470 osób. - Niestety, część osób nie będzie miała przedłużonych umów, może też dojść do zwolnień jakiejś niewielkiej grupy - dodaje związkowiec.
ZWM "SHL" to kolejna kielecka firma ograniczająca produkcję. Wcześniej przerwę technologiczną zapowiedział producent łożysk NSK Bearings i poinformował urząd pracy o planach zwolnienia ok. 50 osób w ciągu trzech miesięcy - pisze "Gazeta Wyborcza".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Kieleckie SHL wysyła na urlopy bezpłatne