Stocznia Gdańska nie złożyła sprawozdania z realizacji planu restrukturyzacji, na który czeka Bruksela. To może ją kosztować 555 mln zł - wylicza "Dziennik Gazeta Prawna".
"DGP" zwraca uwagę, że konieczność zwrotu takiej sumy jest równoznaczna z bankructwem.
Dziennikowi nie udało się uzyskać informacji ani od resortu skarbu państwa, ani od przedstawicieli stoczni, kontrolowanej przez ISD, czy sprawozdanie jest gotowe.
Stocznia zapewnia jedynie, że wywiązała się z umowy restrukturyzacyjnej, mimo że jej warunki miały ograniczać konkurencyjność zakładu.
Ukraińscy właściciele stoczni mimo wszystko deklarują dalsze inwestycje, jednak warunkują je zaangażowaniem się Agencji Restrukturyzacji Przemysłu, która ma 25 proc. akcji Stoczni.
Stocznia przyznała w maju, że ma problemy z płynnością finansową. Wynagrodzenie za kwiecień i maj stoczniowcy otrzymali w ratach. Czytaj także: Podniesienie kapitału ma uratować Stocznię Gdańsk
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Kolejne, ciemne chmury nad Stocznią Gdańską