Rosja wyeksportowała w ubiegłym roku do Szwajcarii najmniej palladu od 15 lat. Analitycy spodziewają się kilkunastoprocentowego wzrostu cen tego rzadkiego metalu.
W tym roku szacuje się produkcja palladu wyniesie około 6,6 mln uncji. To oznacza spadek o około 5,4 proc. w porównaniu z 2009 rokiem. Tymczasem sam przemysł motoryzacyjny będzie potrzebował w tym roku około 5,5 mln uncji, co oznacza wzrost zapotrzebowania o około 6,7 proc.
Nie da się wiec uniknąć wzrostu cen. Analitycy prognozują, że uncja tego cennego metalu będzie w tym roku kosztowała nawet 940 dolarów – obecnie około 817.
To najwięcej w historii, nie licząc 2001 roku, kiedy to za uncję płacono nawet 1125 dolarów. Wówczas jednak rynek był bliski paniki, gdy pojawiła się groźba wstrzymania dostaw palladu przez największego producenta jakim jest Rosja.
Pallad znajduje głównie zastosowanie w produkcji katalizatorów samochodowych. Duże ilości tego metalu chłonie również branża elektroniczna i komputerowa.