Minister energii Krzysztof Tchórzewski zwrócił się z pisemną prośbą do komisarzy unijnych, by przyjrzeli się ostatnim dużym wzrostom cen CO2 - oznajmił wiceminister energii Tomasz Dąbrowski. Resort energii zapewnił, że gospodarstwom domowym nie grożą zmiany cen energii elektrycznej.
- Rosnące ceny CO2 ciążą finansom polskich koncernów energetycznych.
- Prezes URE już sygnalizował, że może być zmuszone zaakceptować podwyżki cen prądu.
- Krzysztof Tchórzewski chce, by sprawdzono, czy ceny uprawnień do emisji CO2 nie są zawyżane sztucznie.
"Ceny uprawnień do emisji CO2 poszybowały w górę w ostatnim czasie. Wczoraj minister Tchórzewski spotykał się z komisarzem ds. energii i zmian klimatycznych Miguelem Arias Canete i komisarz ds. pomocy publicznej Margrethe Vestager i zwracał uwagę na to zjawisko, prosząc jednocześnie pisemnie, by przyjrzeli się temu zjawisku ze strony ewentualnego uruchomienia mechanizmów przewidzianych w momencie, gdy w okresie określonego czasu następuje nagły wzrost, jak również prosił, by Komisja przy pomocy służb przyjrzała się, czy na rynku nie dochodziło do praktyk uzgodnionych, które miały na celu podwyższenie ceny w sposób bardziej znaczny, niż by to wynikało z fundamentalnych przesłanek" - powiedział Dąbrowski podczas kongresu energetycznego DISE.
Dodał, że na odpowiedź Komisji trzeba będzie chwilę poczekać.
Czytaj także: 140 proc. w górę w rok. Akceptowalna cena prądu jest zagrożona? Rozmawiamy z ministrem energii
Zauważył, że duży wzrost cen CO2 zaniepokoił nie tylko polski rząd, najprawdopodobniej do tego stanowiska przyłączą się także Rumunia, Grecja i Hiszpania.
"Zjawisko zostało zauważone, nie zostało zignorowane, został zasygnalizowany problem i miejmy nadzieję, że sytuacja wróci do normy" - powiedział wiceminister.
Dodał, że wszyscy się spodziewali, że cena uprawnień może rosnąć, ale tempo wzrostu przekroczyło oczekiwania.
W popołudniowym komunikacie prasowym resort energii poinformował, że podczas spotkania z komisarz Margrethe Vestager minister Krzysztof Tchórzewski poruszył aktualnie prowadzone przez Ministerstwo Energii sprawy w zakresie pomocy publicznej. Rozmowa dotyczyła w szczególności elementów wymaganych do uzyskania pozytywnej decyzji notyfikacyjnej dla ustawy o promowaniu energii elektrycznej z wysokosprawnej kogeneracji oraz kwestii procesu notyfikacji pakietu na rzecz czystego transportu.
Natomiast w rozmowie z komisarzem Miguelem Canete zostały omówione przede wszystkim kwestie stanu prac przygotowawczych nad Krajowym Planem na rzecz energii i klimatu. Poruszone zostały również możliwości zapewnienia środków finansowych w negocjowanej obecnie na forum Unii Europejskiej Nowej Perspektywie Finansowej po 2021 r., na potrzeby sektora energetyki, a także transformacji strukturalnej regionów węglowych w kontekście Śląska.
"Ministerstwo Energii przywiązuje dużą wagę do aktywnej i konsekwentnej współpracy oraz dialogu z Komisją Europejską. Jesteśmy w stałym kontakcie i staramy się na bieżąco uzgadniać wyzwania związane z polskim sektorem energetycznym. Cieszymy się, że nasz głos jest uwzględniany przez partnerów europejskich" - powiedział cytowany w komunikacie minister Tchórzewski, podsumowując przeprowadzone konsultacje z Komisją Europejską.
"Z niepokojem patrzę jednak na bardzo szybki wzrost cen uprawnień do emisji CO2. Wydaje się, że taka sytuacja w krótkim okresie może być skutkiem zamierzonych działań rynkowych, co wpływa niekorzystnie na ceny energii elektrycznej w Polsce. Przekazałem na ręce komisarzy Margrethe Vestager i Miguela Canete pismo z prośbą o zbadanie tej sprawy" - dodał minister energii.
Ceny uprawnień do emisji CO2 gwałtownie rosną na giełdzie w Londynie od kilku miesięcy. Jeszcze na początku roku kosztowały kilka euro, a we wrześniu ceny CO2 wzrosły do 25 euro i są tym samym najwyższe od dekady. W opinii wielu ekspertów ceny CO2 w dalszym ciągu mogą rosnąć.
O zamiarze podjęcia rozmów z Komisją Europejską na temat sytuacji na rynku CO2 minister Tchórzewski poinformował po raz pierwszy tydzień temu w rozmowie z PAP Biznes. Minister zauważył wtedy, że w niektórych państwach unijnych są duże firmy, które mogą skupować uprawnienia do emisji CO2 z wyprzedzeniem i dyktować ceny. Dodał, że to, iż świadectwa są handlowane bezpośrednio na terenie całej UE stawia Polskę w trudniejszej sytuacji, bo nasza siła nabywcza jest mniejsza.
Rosnące ceny CO2 negatywnie wpływają na wyniki finansowe m.in. polskich koncernów energetycznych. Minister Tchórzewski zapewnił w czwartkowym komunikacie, że gospodarstwom domowym nie grożą jednak podwyżki cen energii.
Tymczasem w środę prezes Urzędu Regulacji Energetyki Maciej Bando, który wkrótce ma zatwierdzić taryfy na 2019 roku, zasygnalizował, że w sytuacji rosnących cen energii może być zmuszony zadbać o interesy przedsiębiorstw energetycznych przy ustalaniu wysokości taryfy G (dla gospodarstw domowych) na 2019 rok.
Prezes URE pytany przez dziennikarzy w kuluarach Kongresu Energetycznego DISE we Wrocławiu, jaka będzie decyzja Urzędu w sprawie wysokości taryfy G dla gospodarstw domowych w sytuacji rosnących cen energii odpowiedział: "Chodzi nie tylko o dbałość o grupę G. Dzisiaj też trzeba zadbać o przedsiębiorstwa, które mogą być zmuszane, by nie przynosić wniosków o podwyżki taryf, co jest absurdalne, ale są takie sygnały. Regulator równoważy interesy. Może zajść taka sytuacja, że trzeba będzie szalę przechylić w stronę przedsiębiorstwa".
KOMENTARZE (5)
Do artykułu: Krzysztof Tchórzewski pyta komisarzy UE: skąd takie wzrosty cen CO2?