Lepszy rok stali

Lepszy rok stali
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Po kilku chudych latach można powiedzieć, że sytuacja hutnictwa wyraźnie się poprawia. Popyt na stal rośnie, ceny idą w górę, branża zaczyna poprawiać wyniki. Ale na horyzoncie - nowe zagrożenia.

W roku 2008, kiedy świat jeszcze wierzył w nadchodzące lata prosperity, każda sprzedana tona stali dokładała do zysku na poziomie EBITDA średnio około 215 euro. Rok później wolumeny sprzedaży zaczęły spadać, a ceny stali i zyski hut - razem z nimi. Według wyliczeń szwajcarskiego UBS, dno osiągnęły w pierwszym kwartale ubiegłego roku, zatrzymując się na 46 euro do EBITDA od każdej tony stali! Potem rynek zaczął się odradzać i w pierwszym kwartale tego roku opisywana wielkość sięgnęła 83 euro.

Firma McKinsey wskazuje z kolei na granicę marży EBITDA, która powinna wynosić średnio około 17 proc., aby przynieść długoterminową stabilność. Tymczasem nękane już dużą nadprodukcją hutnictwo zeszło poniżej tego poziomu już w roku 2008, kiedy wykorzystanie mocy produkcyjnych spadło do 81 proc. Marża EBITDA wynosiła wówczas 16 proc. Rok później wraz ze spadkiem wykorzystania mocy o kolejne 10 punktów procentowych obniżyła się do 8 proc. W latach 2010-13 wykorzystanie mocy mieściło się między 77 proc. a 80 proc.; marża EBITDA wynosiła średnio 10 proc.

Procesy restrukturyzacyjne, poprawa efektywności i stawianie na produkty z wyższą wartością dodaną spowodowały, że od roku 2011 mamy pewien rozziew - wykorzystanie mocy wyraźnie spadało, ale marża "drgnęła" wzwyż. Nadal to jednak poziom znacznie poniżej średniej zapewniającej stabilność w dłuższym okresie.

Czas wzrostu


Dla branży na razie najważniejsze jest odwrócenie trendu - zarówno popyt, jak i ceny zamiast maleć, idą w górę. W ubiegłym roku ArcelorMittal osiągnął zysk EBITDA na poziomie 6,3 mld dolarów, a wysyłka stali wyniosła 83,9 mln ton. EBITDA z jednej tony wyniosło więc około 75 dolarów. W pierwszej połowie tego roku wynik EBITDA ArcelorMittal wyniósł 4,3 mld dolarów, co w zestawieniu z rokiem ubiegłym oznaczało wzrost o 61 proc.

Skok wyników nastąpił także w CMC Poland. W ciągu trzech kwartałów roku finansowego zakończonych 31 maja 2017, wysyłka stali wzrosła z 913 do 983 tys. ton. W tym samym czasie średnia cena tony podskoczyła z 382 do 415 dolarów. Wartość sprzedaży wzrosła z 369,3 mln dolarów do 436,3 mln dolarów, a zysk operacyjny - z 10,2 mln dolarów do 32,3 mln dolarów.

Lakshmi Mittal, komentując pierwsze półrocze tego roku i perspektywy na cały rok, studził nieco dobre nastroje, przypominając, że wzrost wyników odnosi się do bardzo niskiego poziomu bazowego - poprawa nie oznacza, że jest dobrze, a tylko nie tak źle, jak było. Janusz Cichoń, prezes Salzgitter Mannesmann Stahlhandel, dobrze ocenia obecną sytuację na polskim rynku stali, ale daleko mu do euforii.

- Ten rok cechuje dość duże zróżnicowanie zapotrzebowania w danych grupach produktowych. Są miesiące bardzo słabe i dość dobre. Obserwujemy coraz większe od pewnego czasu zainteresowanie odbiorców wyższymi gatunkami - mówi.

Rosnący popyt na stal, zdaniem Euroferu, utrzyma się w tym i przyszłym roku. Podczas gdy w ubiegłym roku indeks produkcji w sektorach stalochłonnych (SWIP) wzrósł o 1,9 proc., to w tym roku wzrost ma sięgnąć 3,5 proc.

Cieszą zwłaszcza dobre perspektywy budownictwa, gdzie trafia jedna trzecia stali. W tym roku indeks ma tu urosnąć o 3,1 proc. Sektor numer dwa - motoryzacja, zużywająca niemal jedną piątą stali - liczy na wzrost indeksu SWIP o 3,8 proc. Dwa kolejne, zużywające po ponad 14 proc. stali każdy, segmenty budowy maszyn i wyrobów metalowych spodziewają się ponad trzyprocentowych wzrostów.

Worldsteel przewiduje, że mocna w ostatnich miesiącach dynamika produkcjii w motoryzacji wyhamuje, ale za to odżyje budownictwo. Wciąż jednak zapotrzebowanie na stal szybciej będzie rosło w krajach rozwijających się niż w rozwiniętych. W tym roku wysokorozwinięte gospodarki zwiększą popyt na stal o 0,7 proc., podczas gdy kraje rozwijające się - 4 proc. Na przyszły rok zapowiadany wzrost wynosi odpowiednio: 1,2 proc. i 4,9 proc.

Rynek pod ochroną


Większa niż w poprzednich latach jest także stabilizacja cen stali, choć sytuacja w poszczególnych grupach produktowych wygląda inaczej.

- Ceny blach utrzymują się na dość wysokim poziomie, a ich zmiany nie są tak gwałtowne jak w przeszłości. Ceny kształtowników od dłuższego czasu są na dość niskich poziomach, biorąc pod uwagę nawet dłuższy kilkuletni okres - mówi Janusz Cichoń.

Jerzy Bernhard, prezes Stalprofilu, widzi w ostatnim czasie pozytywne ruchy cen kształtowników, które jego zdaniem wynikają z ogólnego wzrostu zamówień na rynku.

- Po optymistycznym pierwszym kwartale mieliśmy spadki cenowe, a teraz ceny znowu odbijają, podobnie jak to sie dzieje w wyrobach płaskich - mówi Bernhard.

Inną dziedziną, w której widać poprawę, jest ochrona rynku. W ostatnich latach import taniej stali spoza Unii Europejskiej wpływał nie tylko na wolumeny sprzedaży, ale także na ceny.

- W drugiej połowie 2016 r. import stali osiągnął rekordowy udział w rynku, wynoszący 25 proc., choć dotychczas udział produktów importowanych w rynku europejskim oscylował w granicach 17 proc. To pokazuje, z jakimi trudnościami musi poradzić sobie przemysł stalowy w kontekście zjawiska dumpingu i nieuczciwych praktyk handlowych ze strony konkurentów działających poza UE - powiedział Axel Eggert, dyrektor generalny Eurofer.

Obronne działania Unii Europejskiej dotyczą głównie Chin, których eksport na unijne rynki spadł w pierwszych 5 miesiącach tego roku o 34 proc. Specyfika tego typu ochrony powoduje jednak, że na miejsce zablokowanego importera szybko wchodzą nowi. Kiedy więc import z Chin malał, dostawy z Turcji wzrosły o 128 proc., a z Indii nawet o 260 proc.! (o ochronie rynku czytaj więcej na s. 168).

Cios w nos


W polityce Unii Europejskiej wobec branży stalowej widać jednak symptomy swoistej schizofrenii - podczas gdy jedną ręką gładzi się policzek, powstrzymując tani import, druga ręka uderza w nos. Prawdziwym ciosem w hutnictwo może się bowiem okazać modernizacja systemu handlu emisjami ETS. Zmiany mają doprowadzić do zmniejszenia ilości uprawnień na rynku i podwyższenia ich ceny. Zdaniem branży stalowej w wypadku hutnictwa będzie to prowadziło do znacznego niedoboru uprawnień, a w konsekwencji - mocno wpłynie na wzrost kosztów.

- Konieczne jest opracowanie systemu opartego na realistycznych założeniach, aby możliwe było zachowanie przez europejski przemysł stalowy konkurencyjności na globalnym rynku stali - szczególnie w czasach, gdy produkty importowane przy zastosowaniu nieuczciwych praktyk handlowych pochłaniają coraz większą część rynku, zmniejszając jednocześnie zdolności europejskich producentów w dziedzinie inwestycji w innowacje - mówi Axel Eggert.

Okazuje się, że idzie nie tylko w innowacje - w Polsce może to dotyczyć także inwestycji, które można nazwać odtworzeniowymi. Obawy o zwiększenie kosztów ETS powodują, że ArcelorMittal Poland wstrzymuje się z decyzją o zaplanowanej na przyszły rok modernizacji jednego z dwóch pieców w hucie w Dąbrowie Górniczej.

Zdaniem Sanjaya Samaddara, prezesa ArcelorMittal Poland, przyjęcie planowanych zmian będzie oznaczało wzrost kosztów wytwarzania o 30 euro na tonie. W tych warunkach produkcja stali w zakładzie stanie się nieopłacalna i nie będzie podstaw do zainwestowania kilkuset milionów dolarów w modernizację pieca.

Wygaszenie jednego z dwóch pieców w Dąbrowie Górniczej to nie tylko redukcja zatrudnienia w hucie. Wielki piec zużywa milion ton koksu rocznie, więc zamknięcie go doprowadzi także do wyłączenia dwóch baterii koksowniczych w Zdzieszowicach, a co za tym idzie - zmniejszenia zapotrzebowania zakładu na węgiel, usługi przewozowe czy inżynieryjne, energię elektryczną.

- Łańcuch dostaw hutnictwa jest bardzo długi, ponieważ aby wyprodukować tonę stali, potrzeba wielu surowców, narzędzi i usług. Same surowce i materiały to cztery tony na tonę stali. Ponadto kupujemy wiele innych rzeczy, np. drewniane przekładki konieczne podczas transportu szyn czy kształtowników - mówi Stefan Dzienniak, prezes Hutniczej Izby Przemysłowo-Handlowej.

Na razie ostatecznych postanowień w sprawie kształtu zmodernizowanego systemu ETS nie ma, więc koncern nie podejmuje decyzji. To jednak też nie może trwać w nieskończoność, bo cykl produkcyjny kończy się w przyszłym roku, a na przygotowanie modernizacji i zamówienie potrzebnych elementów trzeba około roku.

Zdaniem branży stalowej nie tylko unijni urzędnicy niepotrzebnie zwiększają koszty produkcji. Podobnie działa także krajowa administracja.

- Polska rozwija się obecnie najlepiej w Europie i branża budowlana znacząco odbiła w górę. Przykre jest, że ten rozwój gospodarczy nie prowadzi do pełnego wykorzystania polskiego potencjału produkcyjnego. W dużej mierze jest to związane z kosztami energii, które ze względu na koszty regulacyjne są dwukrotnie wyższe w stosunku do państw Europy Zachodniej - mówi Jerzy Kozicz, prezes CMC Poland, właściciela huty w Zawierciu.

Huta produkuje stal ze złomu w procesie elektrycznym i wydatki na energię są dla niej podstawą. Energochłonne huty i walcownie od lat starają się, aby koszty regulacyjne były takie same, jak w innych krajach Unii Europejskiej. Biorąc pod uwagę porównywalne ceny tzw. czarnej energii, czyli podstawowej wartości, przed doliczeniem podatków i parapodatków, u nas i w krajach naszych zachodnich sąsiadów wielkość dodatkowych obciążeń decyduje o kosztach, a więc konkurencyjności naszych zakładów.

- W tej kwestii niewiele się zmieniło. Wprowadzono tylko pewne rozwiązania w zakresie efektywności energetycznej i zarządzania stroną popytową, które w zasadzie były już wymogami Unii Europejskiej, niejako wymuszonymi przez powstanie rynku mocy. Pod względem kosztów to nie jest przełom, ale wprowadzi to zmianę sposobu myślenia PSE Operatora. Wierzę, że przełom w tej mierze nastąpi jeszcze w roku 2017 - mówi Jerzy Kozicz.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Lepszy rok stali

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!