Przychody miedziowej grupy Hutmen w III kwartale tego roku wyniosły 404,5 mln zł, czyli o 31 proc. mniej niż w analogicznym okresie 2006 roku.
Drastyczny spadek wyników operacyjnych to efekt wysokich cen miedzi. Hutmen nie może skorzystać z boomu w budownictwie, ponieważ kontrahenci szukają wyrobów z innych materiałów. Wolą np. instalować rury z tworzyw czy stali zamiast miedzi.
- Wysokie notowania metalu pozycjonują wyroby z miedzi jako niszowe i niemal prestiżowe. Przy obecnym poziomie notowań nie należy spodziewać się odwrócenia tendencji - napisano w komentarzu do sprawozdania.
Tymczasem producenci ze Wschodu (np. z Ukrainy) zalewają rynek miedzianymi wyrobami, które - chociaż gorszej jakości - są tańsze. Grupie, jako eksporterowi, nie służą również kursy walut.
Po trzech kwartałach skonsolidowane przychody Hutmenu wynoszą 1,2 mld zł, zysk operacyjny 18,1 mln zł, a strata netto 57,8 mln zł. Znaczący wpływ na tę ostatnią pozycję miały straty poniesione w II kwartale z tytułu spekulacyjnie zawartych kontraktów na londyńskiej giełdzie metali.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Miedziane rury jak ekskluzywna biżuteria