Stoczniowcom powiedziałem: spróbuję doprowadzić tę prywatyzację do końca. Czy się uda? Nie wiem. Chcę mieć tylko pewność, że zrobiliśmy wszystko, żeby mimo tego bałaganu, jaki zastaliśmy po poprzednikach, stocznie jednak sprzedać - mówi "Gazecie Wyborczej" minister skarbu Aleksander Grad.
Poprzednie plany restrukturyzacji Komisja Europejska odrzuciła i to z przyczyn fundamentalnych. Dlaczego teraz miałoby się udać uratować stocznie? - Ja nie mówię, że to się na pewno uda. Do tego jest potrzebna zgoda wielu stron: Komisji Europejskiej, inwestorów. Prosiliśmy Komisję o dodatkowy czas na przygotowanie planów restrukturyzacyjnych, bo mieliśmy podstawy, by wierzyć, że to się tym razem może udać. Wiele ważnych rzeczy udało się już z inwestorami uzgodnić. Na nic by się zdały polityczne interwencje najważniejszych osób w państwie, gdyby w Brukseli nie oceniono pozytywnie dotychczasowych działań rządu. Ale czy na końcu tej drogi będzie sukces? Bardzo bym chciał. Wszystko zależy od tego, czy Komisja zgodzi się na bardziej elastyczne traktowanie reguł pomocy publicznej. Chodzi zwłaszcza o relację wielkości nowej pomocy publicznej do udziału inwestora prywatnego mówi "Gazecie Wyborczej" minister skarbu Aleksander Grad.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Minister Grad: czy zdołam sprzedać stocznie? Nie wiem