Norweska firma Norsk Hydro, jeden z największych na świecie producentów aluminium, rozpoczęła przywracanie do działania systemów po cyberataku z użyciem wirusa szyfrującego dane dla okupu o nazwie LockerGoga. Atak wymusił zamknięcie niektórych placówek spółki.
- Według wcześniejszych doniesień agencji Reutera po informacjach na temat incydentu ceny aluminium wzrosły o 1,2 proc. do najwyższego w ostatnich trzech miesiącach poziomu 1,9 tys. dolarów za tonę.
- Po ujawnieniu cyberataku wartość akcji firmy spadła na krótko o 3,4 proc. poniżej 35 koron norweskich (NOK; ok. 15 złotych) za walor.
- W ciągu dnia kurs Norsk Hydro odbił się i w środę utrzymywał się na poziomie ponad 36 NOK.
- Przyszłość cyfrowej Europy będzie jednym z tematów poruszanych podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego, który odbędzie się w dniach 13-15 maja w Katowicach.
W środę (20 marca) spółka poinformowała, że jej zespół techniczny z zewnętrzną pomocą zdołał określić źródło problemów i pracuje nad przywróceniem działania systemów. Pierwsze z nich mają odzyskać sprawność jeszcze w środę, zapewniając "ciągłość dostaw do klientów". Przedstawiciele Norsk Hydro podkreślili zarazem, że firma "nie dysponuje na razie pełnym harmonogramem powrotu do normalnego funkcjonowania". Dodali, że "nadal jest zbyt wcześnie, by określić operacyjne i finansowe konsekwencje" ataku.
Zgodnie z wcześniejszymi doniesieniami atak na Norsk Hydro rozpoczął się w poniedziałkowy wieczór w Stanach Zjednoczonych. Kulminacja działań hakerów przypadła jednak na godziny nocne i wpłynęła na działanie wszystkich systemów teleinformatycznych w firmie. Produkcja aluminium w placówkach w Norwegii, Katarze i Brazylii nie została przerwana, ale z powodu spowodowanej cyberatakiem awarii systemów komputerowych musiała zostać przestawiona na sterowanie ręczne. Zamknięto natomiast fabryki wytłaczanych i prasowanych komponentów aluminiowych.
Według wcześniejszych doniesień agencji Reutera po informacjach na temat incydentu ceny aluminium wzrosły o 1,2 proc. do najwyższego w ostatnich trzech miesiącach poziomu 1,9 tys. dolarów za tonę. Po ujawnieniu cyberataku wartość akcji firmy spadła na krótko o 3,4 proc. poniżej 35 koron norweskich (NOK; ok. 15 złotych) za walor. W ciągu dnia kurs Norsk Hydro odbił się i w środę utrzymywał się na poziomie ponad 36 NOK. Ceny aluminium odnotowały spadek o 0,1 proc. na londyńskiej giełdzie metali (LME).
Zdaniem specjalistów zastosowany w ataku na Norsk Hydro robak LockerGoga nie jest popularny wśród grup cyberprzestępczych, jednak został powiązany ze styczniowym atakiem na francuską spółkę Altran Technologies. Agencja Bloomberga wskazała, że wcześniej rozmaite działania hakerów dotknęły m.in. belgijski Nyrstar, saudyjskie Aramco, rosyjski Rosneft, duńskiego operatora kontenerowego Moller-Maersk i amerykańską korporację Archer-Daniels-Midland.
Reuters podkreślił, że cyberataki na obiekty przemysłowe w Norwegii należą do rzadkości. Badający sprawę NorCERT, oddział norweskiej agencji cyberbezpieczeństwa NSM, nie wykrył innych podobnych ataków na przedsiębiorstwa ani instytucje publiczne w tym kraju. "To odosobniony przypadek" - powiedział agencji szef NorCERT-u Haakon Bergsjoe.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Norsk Hydro przywraca pierwsze systemy po cyberataku