20 sierpnia na NWZA spółki zapadnie decyzja o sprzedaży działalności hutniczej i zmianie nazwy.
W decydującą fazę wchodzi podział Stalexportu na dwie firmy. Giełdowa spółka specjalizująca się w handlu stalą oraz działalności autostradowej skoncentruje się wyłącznie na tej drugiej działalności i zmieni nazwę na Stalexport Autostrady. Decyzja w tej sprawie powinna zapaść na NWZA 20 sierpnia. Nie powinno być żadnych niespodzianek, ponieważ decydujący głos na walnym będzie należał do włoskiego inwestora - spółki Atlantia (poprzednia nazwa Autostrade). Zgodnie z umową podpisaną w połowie ubiegłego roku i wolą zagranicznej spółki, notowanej na giełdzie w Mediolanie, katowicka firma ma pozbyć się działalności hutniczej, sieci składów w całym kraju - pisze "Puls Biznesu".
31 maja zarząd Stalexportu, którym kieruje Emil Wąsacz, podpisał wstępną umowę sprzedaży zorganizowanej części handlowej przedsiębiorstwa na rzecz Złomreksu z Poraja koło Częstochowy. Wartość transakcji szacuje się na blisko 122,5 mln zł. Jednak aby do niej doszło, konieczna jest zgoda walnego. Zarząd Stalexportu liczył, że sprawę uda się zamknąć do końca czerwca, jednak potyczki z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, do którego należało ponad 11 proc. akcji spółki, przeciągnęły sprzedaż handlowej części firmy. Złomrex przejmie logo Stalexportu. Natomiast na GPW nadal będzie notowana śląska spółka, ale SA.
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Ostatni akord Stalexportu