Samo złożenie podpisu pod porozumieniem w Paryżu nie jest jeszcze żadnym sukcesem. Ustalenia szczytu w Kioto przepadły w ratyfikacji na poziomie krajów. Świat dał sygnał, że chce zmian, ale nie tak szybkich jakie forsuje Europa - uważa Przemysław Sztuczkowski, prezes Cognora.
- Na razie to piękne zapisy, ale wszystko zdecyduje się potem, na etapie ratyfikacji i wdrożeń. Samo złożenie podpisu nie jest jeszcze żadnym sukcesem. W Kioto także złożono szumne deklaracje i ważne podpisy, a ustalenia szczytu przepadły w ratyfikacji na poziomie krajów. Obecnie mamy ogólne porozumienie, ale z poszczególnych krajów płyną sprzeczne sygnały.