Huta Zabrze oraz odlewnia niedaleko Częstochowy deklarują chęć zatrudnienia części zwalnianych pracowników likwidowanej Huty Metali Nieżelaznych Szopienice. Nadal nie ma jednak ofert dla wszystkich 355 osób, które straciły pracę.
Według przedstawionych podczas posiedzenia informacji Powiatowego Urzędu Pracy w Katowicach, ofertę zatrudnienia kilkudziesięciu zwalnianych hutników złożyła dotychczas Huta Zabrze, a także jedna z podczęstochowskich odlewni. Pierwszy pracodawca jest w stanie zatrudnić trzecią część produkcyjnych pracowników z Szopienic, odlewnia ok. 40-50 osób.
Z oferty przeszkolenia do innego zawodu jak dotąd chce skorzystać jedynie pięciu pracowników huty. Podczas posiedzenia WKDS ustalono, że każdy zwalniany pracownik otrzyma wkrótce pakiet informacyjny o możliwościach innego zatrudnienia lub przekwalifikowania oraz informację o pomocy socjalnej.
Prezydium WKDS zamierza wystąpić do ministra Skarbu Państwa (ma 32 proc. akcji likwidowanej huty) o podanie "faktycznych i formalnych przesłanek procesu likwidacji huty". Zażąda też przedstawienia programu likwidacji, zabezpieczenia pakietu socjalnego dla zwalnianych pracowników oraz programu zagospodarowania mienia zakładu i utylizacji odpadów po nim.
Pracownicy likwidowanej huty otrzymali wypowiedzenia 30 września. Przedstawiciele strony społecznej podkreślali we wtorek, że wydany regulamin zwolnień nie daje im żadnych osłon socjalnych ani dodatkowych uprawnień. Likwidator huty i reprezentant głównego akcjonariusza odpowiadali, że nie są w stanie zapewnić pracownikom pakietu socjalnego, gwarantują im jedynie odprawy zgodne z kodeksem pracy.
Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy Huty Metali Nieżelaznych Szopienice podjęło decyzję o likwidacji zakładu 26 września. Wcześniej przeciwko uchwale o niecelowości dalszego istnienia spółki głosowali przedstawiciele Skarbu Państwa. Uchwała ta została zaskarżona przez Skarb Państwa.
O likwidację zakładu wnioskował zarząd przynoszącej straty i zadłużonej huty, za aprobatą jej rady nadzorczej. Zakład został zamknięty, a jego majątek ma być sprzedany. Większościowym właścicielem huty jest giełdowy Hutmen z grupy Impexmetalu. Miejsca pracy mogą być zachowane, jeżeli znajdzie się inwestor, który kupi wyceniany na 95 mln zł produkcyjny majątek huty.
Według wcześniejszych informacji zarządu, na sytuację huty, której efektem jest jej likwidacja, złożyła się m.in. strata spekulacyjna na kontraktach zawieranych w 2007 r. na giełdzie londyńskiej (55 mln zł), wzrost zadłużenia do ok. 140 mln zł oraz kosztów finansowych do 0,9 mln zł miesięcznie, ponad 90-procentowy wzrost cen miedzi (na jej zakup potrzebne są środki obrotowe) na światowych rynkach, rosnące ceny energii, a także umocnienie się złotego.
HMN Szopienice była producentem wyrobów walcowanych z miedzi i mosiądzu, w tym taśm, blach, bloków, płyt, krążków oraz rurek cienkościennych z miedzi i jej stopów. W ostatnim czasie moce produkcyjne zakładu sięgały 40 tys. ton wyrobów rocznie. Blisko 62 proc. akcji huty należy do giełdowej spółki Hutmen z grupy Impexmetalu, 32 proc. do Skarbu Państwa. W ubiegłym roku strata netto spółki wyniosła 88,5 mln zł przy 517,7 mln zł przychodów. W tym roku, do końca lipca, przychody wyniosły 204,5 mln zł, a strata 15 mln zł.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Pierwsze oferty pracy dla zwalnianych hutników z Szopienic