KGHM chciałby mieć prawo do poszukiwania rud miedzi na większym obszarze Niemiec i dlatego odwołuje się od decyzji lokalnych władz, które wybrały go do prac tylko w jednym landzie.
W zeszłym miesiącu Cuprum otrzymała zezwolenie na prace rozpoznawcze na terenie Brandenburgii. Będzie je wykonywać wspólnie z niemiecką firmą handlową. Koncesję na teren sąsiedniej Saksonii otrzymała panamska firma Minera AB. Zasadność tej decyzji kwestionuje Cuprum.
- Jest to decyzja nieekonomiczna. Podział złoża wzdłuż granicy landów jest sztuczny - mówi w rozmowie z "Parkietem" Henryk Karaś, prezes Cuprum. - Chcielibyśmy mieç prawo do eksploracji całego złoża - dodaje.
Rozpatrywanie odwołania przez niemieckie władze potrwa miesiąc. Według H. Karasia, odwołania złożyli również pozostali uczestnicy przetargu, których oferty zostały odrzucone, np. Anglo American.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Polskiej Miedzi mało jednego landu w Niemczech