Niespodziewane problemy polskiego miedziowego potentata w Chile. Z powodu powodzi musiała wstrzymać wydobycie należąca do KGHM kopalnia Sierra Gorda. Wstrzymać wydobycie musiało także szereg innych kopalń, a to może odbić się na światowych cenach miedzi.
Zatrzymanie wydobycia to efekt ulewnych opadów deszczu w północnym Chile w regionie Atacama. Z najnowszych danych wynika, że powódź już pochłonęła co najmniej 2 ofiary, aż 24 osoby są zaginione. Wśród zaginionych są dwaj policjanci którzy mieli skontrolować poziom wody w jednej z lokalnych rzek. Wylała między innymi rzeka Copiapo, która w ostatnich latach miała szerokość 1-2 metry, obecnie na niektórych odcinkach ponad 150. Do niektórych rejonów nie można dotrzeć drogą lądową.
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu
FORUM TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE
W związku z ciszą wyborczą dodawanie komentarzy zostało tymczasowo zablokowane.