Gdańscy stoczniowcy kolejny raz protestują przeciw planom połączenia stoczni w Gdańsku i Gdyni w jeden zakład.
Połączenie stoczni to jedno z założeń planu restrukturyzacyjnego, które rząd przesłał do Komisji Europejskiej - informuje IAR.
Wywieszone dziś transparenty stoczniowcy mieli już ze sobą na pikiecie w Brukseli.
Karol Guzikiewicz z Komitetu Obrony Stoczni powiedział Polskiemu Radiu Gdańsk, że pracownik zarządu nieruchomości komunalnych zażądał zdjęcia transparentów, argumentując, że miejsce należy do gminy. Wezwał nawet policję, która odstąpiła od interwencji. Transparentów jednak nie usunięto.
Komitet Obrony Stoczni zapowiada, że jeśli decyzje Komisji Europejskiej będą niekorzystne dla stoczni gdańskiej, zorganizuje demonstrację między innymi przed domem premiera Donalda Tuska.
Tymczasem atmosfera w gdańskiej stoczni jest gorąca także z powodu spodziewanych dużo niższych wypłat - nawet o 30 procent.
Związkowcy nie wykluczają, że wejdą w spór zbiorowy z zarządem jeśli nie wycofa się z nowego zaostrzonego naliczania wynagrodzeń. Wyznaczyli też zarządowi stoczni termin - do 7 lipca - na wyjaśnienie sprawy. Nie wykluczają strajku.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Protest przeciwko planom połączenia stoczni w Gdańsku i Gdyni