W suchym doku stoczni w Roslakowie w obwodzie murmańskim przy remoncie okrętu atomowego "Jekaterinburg" doszło w czwartek po południu do pożaru drewnianych rusztowań. Według miejscowych władz nie ma zagrożenia skażeniem nuklearnym.
Jak poinformował rzecznik Zachodniego Okręgu Wojskowego ds. Floty Północnej, kapitan Wadim Sierga, "w czasie prowadzenia prac zapaliły się drewniane rusztowania zamontowane wokół +Jekaterinburga+ i ogień przedostał się na kadłub lekki jednostki". "Wykluczono rozprzestrzenienie się pożaru wewnątrz okrętu, nie ma zagrożenia dla jego urządzeń technicznych" - dodał Sierga.
Rzecznik ministerstwa obrony Igor Konaszenkow powiedział, że przed remontem z okrętu ze względów bezpieczeństwa zabrano całą broń nuklearną, a reaktor atomowy wyłączono.
W likwidacji pożaru uczestniczy ponad 60 strażaków i 14 jednostek.
Według oddziału ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych w Murmańsku przyczyną pożaru było naruszenie zasad prowadzenia prac remontowych.
Podwodny okręt atomowy "Jekaterinburg" klasy Delta IV wyposażony jest w 16 międzykontynentalnych rakiet balistycznych z głowicami nuklearnymi. Ich maksymalny zasięg to 11 500 km.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Rosja. Pożar w stoczni remontowej objął atomowy okręt podwodny