W piątek mija termin składania ofert. Mimo niełatwych kryteriów do koncernu wpłynęło pięć ofert. A pewnie będzie więcej.
Plan jest taki, żeby najpóźniej w połowie kwietnia KGHM miał prezesa. Zainteresowanie konkursem jest spore, o czym świadczą liczne telefony do lubińskiego biura. Do czwartku wpłynęło pięć ofert.
Praca w Polskiej Miedzi to niełatwy kawałek chleba. Nowy prezes musi się liczyć nie tylko z oczekiwaniami skarbu państwa, lecz także z siłą związków zawodowych. Ich reprezentanci zwłaszcza teraz mocno starają się wykazać. W czerwcu czekają ich bowiem wybory do rady nadzorczej - czytamy w "PB".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Są chętni do KGHM