Solidarność Stoczni Gdańsk podtrzymuje warunek, aby w poniedziałek w wieczornej debacie z premierem Donaldem Tuskiem uczestniczyli tylko związkowcy z Solidarności i OPZZ. Przedstawiciel Solidarności spotkał się w poniedziałek w tej sprawie z rzecznikiem rządu Pawłem Grasiem - powiedział PAP wiceszef stoczniowej Solidarności Karol Guzikiewicz.
Jak powiedział PAP Guzikiewicz, podczas rozmowy przedstawiciel Solidarności wyjaśnił dokładnie rzecznikowi rządu dlaczego Solidarność nie chce udziału w debacie dwóch pozostałych związków zawodowych, działających w stoczni.
"Oba te związki liczą łącznie ok. 130 osób (Związek Zawodowy "Okrętowiec" i Związek Zawodowy Inżynierów i Techników - PAP) i nie reprezentują w ogóle załogi. Za czasów byłego prezesa stoczni Janusza Szlanty działały wręcz przeciwko stoczniowcom, popierały zwolnienia" - dodał Guzikiewicz.
Guzikiewicz dodał, że teraz decyzja o losach debaty leży w rękach premiera.
W poniedziałek wczesnym popołudniem rzecznik rządu był na terenie Politechniki Gdańskiej, gdzie ma dojść do debaty. Graś nie chciał jednak jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie PAP, czy już spotkał się ze związkowcami, by ustalić szczegóły spotkania.
"Jak będą jakieś ustalenia, to niezwłocznie o nich poinformuję" - powiedział PAP Graś, dodając, że ma nadzieję, iż do debaty o godz. 20 dojdzie i odbędzie się ona w spokojnej atmosferze.
W rozmowie z dziennikarzami podczas wizyty na terenie Politechniki Gdańskiej rzecznik mówił też: "Dajmy spokojnie czas wszystkim, którzy w tej debacie mają wziąć udział, jeszcze na rozmowy, kontakty i ostateczne decyzje. Nam bardzo zależy na tym, żeby wszyscy tutaj się znaleźli. (...) Nic więcej w tej chwili państwu nie powiem".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Solidarność podtrzymuje swój warunek ws. debaty