Minister skarbu Aleksander Grad spotkał się w sobotę z premierem Donaldem Tuskiem, by przedstawić mu informację o dotychczasowym przebiegu sprzedaży majątku stoczni Gdynia i Szczecin - powiedział PAP rzecznik resortu skarbu Maciej Wewiór. Dodał, że minister podjął decyzję o zmianie zespołu odpowiadającego za sprzedaż stoczni.
"Decyzja Aleksandra Grada w sprawie zmiany zespołu dotyczy zarówno pracowników resortu skarbu, jak i Agencji Rozwoju Przemysłu. Osoby te zostaną odsunięte do innych obowiązków, a kwestiami prywatyzacyjnymi stoczni zajmie się kto inny. Nie przesądzamy o ich winie lub niewinności. Robimy to dla czystości całego procesu" - powiedział PAP rzecznik resortu skarbu.
Zapewnił, że MSP zależy na tym, by ostatnie wątpliwości w sprawie procedury sprzedaży majątku stoczni zostały dokładnie wyjaśnione. "Resort skarbu chce zapewnić odpowiednim służbom pomoc w ich wyjaśnieniu" - podkreślił.
6 listopada 2008 r. KE wydała decyzję w sprawie stoczni w Gdyni i Szczecinie, uznając udzieloną im przez polski rząd pomoc publiczną za nielegalną. Zgodnie z planem uzgodnionym z Komisją, podzielony na części majątek stoczni Gdynia i Szczecin miał zostać sprzedany w przetargach.
Szczegóły związane z wyprzedażą majątku zostały zawarte w tzw. specustawie stoczniowej, która weszła w życie 6 stycznia. Przewidywała ona, że pieniądze ze sprzedaży stoczni trafią m.in. na spłatę długów wobec wierzycieli oraz zobowiązania publiczno-prawne, m.in. wobec ZUS. Ponadto ustawa zakładała sprzedaż majątku zakładów w otwartym, nieograniczonym przetargu. Przepisy nie gwarantowały produkcji statków w sprzedanych stoczniach. Przewidywały one, że sprzedaż musi mieć charakter bezwarunkowy, a ogłoszenie o przetargu nie może zawierać ograniczeń, na rzecz których podmiotów aktywa stoczni mogą być sprzedawane. Ustawa objęła programem ochronnym zwalnianych stoczniowców. W zależności od stażu pracy dostali oni odszkodowania od 20 tys. zł do 60 tys. zł.
W połowie marca zostały opublikowane w prasie centralnej i regionalnej ogłoszenia w sprawie przetargów na obie stocznie. Ich rozstrzygnięcie nastąpiło w maju. ARP podała, że do przetargu zgłosiło się łącznie 36 inwestorów - w 31 przetargach wylicytowano 25 części majątku zakładu w Gdyni, a w 11 przetargach sprzedano 10 części majątku stoczni Szczecin.
Fundusz Stichting Particulier Fonds Greenrights wylicytował główne części majątku stoczni Gdynia za kwotę ponad 270 mln zł netto, a stoczni Szczecin na ponad 94 mln zł netto. Inwestor wpłacił wadium w wysokości 8 mln euro, a potem rozpoczął procedurę rejestracji w Polsce spółki, która miałaby zarządzać majątkiem obu stoczni. Początkowo pieniądze za stocznie miały wpłynąć do 21 lipca, ale firma poprosiła resort skarbu o przesunięcie terminu do 17 sierpnia. Powodem miał być list Szczecińskiego Stowarzyszenia Obrony Stoczni, w którym napisano m.in., że stocznia w Szczecinie mogła być "pralnią brudnych pieniędzy". Pieniądze jednak nie wpłynęły. Później nad przejęciem aktywów stoczni zastanawiała się katarska rządowa agencja Qatar Investment Authority, ale ostatecznie wycofała się z inwestycji.
Nadzorcą procesu sprzedaży majątku stoczni jest Agencja Rozwoju Przemysłu. Natomiast firma Bud Bank Leasing (tzw. zarządca kompensacji) odpowiada za sprzedaż zakładów.
Po fiasku transakcji z Katarczykami, Komisja Europejska dała na początku września więcej czasu Polsce na dokończenie sprzedaży stoczni w Gdyni i Szczecinie. Nowy przetarg został ogłoszony w prasie 30 września. Potencjalni inwestorzy będą mieli 8 tygodni na zapoznanie się z majątkiem obu zakładów. Przetarg w sprawie głównych aktywów stoczni Gdynia odbędzie się 26 listopada, a zakładu w Szczecinie - 27 listopada br. Regulamin sprzedaży majątku stoczni w nowym przetargu będzie bardziej restrykcyjny dla kupujących, niż w majowym. Teraz ma obowiązywać bardzo krótki termin na uregulowanie zapłaty za wylicytowane aktywa.
Więcej o sprawie w artykule Prokuratura zajmie się doniesieniami w sprawie nieprawidłowości podczas sprzedaży majątku Stoczni Gdynia
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Spotkanie Tusk-Grad: zmiana zespołu odpowiadającego za sprzedaż stoczni