Stalowy książę - Przemysław Sztuczkowski

Stalowy książę - Przemysław Sztuczkowski
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Od złomu do statków. Taką drogę chce przejść właściciel największego dystrybutora stali w Polsce. Wiele wskazuje na to, że może mu się to udać.

Kupno dwóch stoczni, w Szczecinie i Gdyni, jest najnowszym projektem biznesmena z podczęstochowskiego Poraja - Przemysława Sztuczkowskiego. Rzeczpospolita pisze, że należąca do niego spółka Amber (powołana specjalnie do tego celu) do końca lutego ma podpisać wstępne porozumienie w sprawie kupna Stoczni Szczecińskiej Nowej. Ogłoszony w ub.roku zamiar przejęcia stoczni przez właściciela jednej z największych grup stalowych w Polsce zdziwił część jego konkurentów i analityków.

Rzeczpospolita pyta: - Po co Przemysławowi Sztuczkowskiemu, odnoszącemu niekwestionowane sukcesy w branży stalowej, biznes, który w Polsce stał się synonimem wiecznych strat i nierentowności?

Sztuczkowski odpowiada: - Biznes stoczniowy wiąże się z tym, co robimy obecnie. Na budowie statków można zarabiać. Jeśli przejmę stocznię, na pewno nadal będą w nich produkowane statki.

Pierwsze kroki w biznesie stawiał na początku lat 90. Chociaż skończył pomaturalne studium obsługi ruchu turystycznego, nigdy nie obsługiwał zagranicznych wycieczek. Pierwsze większe pieniądze zarobił na drobnym handlu w trakcie wyjazdów za granicę (do Czechosłowacji czy NRD). Kiedy uzbierało się kilkaset dolarów, zainwestował w wynajęcie niedużego magazynu w rodzinnej miejscowości i zaczął handlować złomem. Decyzja była dobrze przemyślana - uzyskiwane wtedy marże sięgały czasem kilkuset procent. Po kilku latach działalności ma punkty skupu surowca w całej południowej Polsce.

Potem przyszedł czas na przejmowanie hut, jeszcze później konsekwentną, ale i bardzo szybką budowę sieci dystrybucji wyrobów hutniczych. Efekty realizacji wizji Sztuczkowskiego są imponujące, pisze Rzeczpospolita. Przychody grupy Złomrex w 2006 roku przekroczyły 1,9 mld zł, w ub.roku były o kilkadziesiąt procent wyższe. To nie koniec. Przemysław Sztuczkowski od dawna zapowiadał, że tylko dystrybucyjna część jego biznesu będzie miała roczne obroty na poziomie 2,5 mld zł. Niewielu w to wierzyło. - Prawdopodobnie osiągniemy ten cel już w 2008 r. - twierdzi bohater publikacji w Rz.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

FORUM TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE

W związku z ciszą wyborczą dodawanie komentarzy zostało tymczasowo zablokowane.

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!