Spółka z Bochni nie obawia się, że ze względu na spowolnienie w gospodarce istotnie obniży się jej rentowność. Zwiększa produkcję w odpowiedzi na rosnący popyt na jej wyroby
Stalprodukt jest jednym z większych producentów blachy transformatorowej na świecie, która używana jest w energetyce. Ten produkt daje około 80 proc. zysku firmie. Rentowność na poziomie operacyjnym w segmencie blach sięga 60 proc.
Firma z Bochni kończy inwestycję, która zwiększy jej moce produkcyjne z 55 tys. ton blachy rocznie do 100 tys. ton. Nowa linia zostanie uruchomiona w 2009 r. Wzmacniają się jednak i konkurenci, jak Thyssen czy ArcelorMittal. Jak czytamy w 'Parkiecie" specjaliści wskazują, że może to spowodować zmniejszenie popytu na produkty polskiego przedsiębiorstwa.
Zdaniem Piotra Janeczka prezesa Stalproduktu, m.in. ze względu na chłonność rynku azjatyckiego branży nie grozi w najbliższych latach nadpodaż.
Zagrożeniem, którego na razie nie obawia się Stalprodukt, a które widzą analitycy, może być spowolnienie w gospodarce. - Inwestycje w energetyce są raczej odporne na spowolnienie w gospodarce. Jednak w przypadku bankructw dużych firm produkcyjnych spadnie popyt na prąd. To może więc ostatecznie przełożyć się na mniejsze nakłady w sektorze energetycznym - twierdzi Marcin Palenik, analityk DM Millenium. Prezes Stalproduktu jest optymistą. - Według przewidywań specjalistów z Międzynarodowej Agencji ds. Energii, do 2030 roku produkcja energii elektrycznej prawie się podwoi - mówi "Parkietowi" Piotr Janeczek.