Trójmiejska stocznia Crist realizuje 10 projektów o łącznej wartości 250 mln euro dla armatorów z Norwegii, Holandii i Hiszpanii. Negocjowane są kontrakty o wartości ok. 700 mln euro na lata 2014-15.
Prezes stoczni Crist SA, Ireneusz Ćwirko poinformował, że jednostka wyposażona będzie np. w system pozycjonowania jednostki na morzu z dokładnością do 1 metra. Ma być przekazana armatorowi we wrześniu.
Prawie rok temu stocznia przekazała do eksploatacji jednostkę do budowy i obsługi farm wiatrowych "Innovation", zamówioną przez spółkę HGO Innovation Shipowner B.V. Budowa statku kosztowała ponad 200 mln euro. Crist twierdzi, że jest to obecnie najnowocześniejszy statek na świecie.
"Odstąpiliśmy od statków prostych, takich jak kutry rybackie i wykonujemy teraz jednostki specjalistyczne i konstrukcje hydrotechniczne" - tłumaczy Ćwirko.
W ostatnim czasie zainwestowała w stocznię i objęła 29,63 procent udziałów w spółce Agencja Rozwoju Przemysłu (ARP) SA. poprzez Mars Fundusz Inwestycyjny. Kilka dni temu prezes ARP, Wojciech Dąbrowski w rozmowie z PAP przyznał, że "Agencja uczestniczy z Crist we wspólnym projekcie (...) przyniesie on 300 nowych stanowisk pracy". Powiedział, że jeszcze jest za wcześnie, żeby mówić o szczegółach. Czytaj więcej: ARP: realizujemy program odrodzenia przemysłu stoczniowego
Wiceprezes stoczni Crist, Krzysztof Kulczycki zwrócił uwagę, że "jeśli polskie stocznie chcą zaistnieć, to muszą budować bardzo niszowe, specjalistyczne statki". Uważa, że "przyszłością jest konsolidacja potencjału polskich zakładów i skupienie się na przemyśle offshore". Tłumaczy, że analizy rynkowe dowodzą, że przez najbliższych kilka lat światowy rynek konstrukcji stalowych offshore, jak i zaawansowanych technologicznie statków do budowy i obsługi morskich farm wiatrowych, będzie rósł.
Spółka tłumaczy, że celem stoczni i funduszu Mars jest "zbudowanie europejskiego lidera w branży stalowo-stoczniowo-offshorowej, stanowiącego konkurencję w Europie i w świecie".
Stocznia Crist została utworzona w 1990 roku przez dwóch inżynierów budowy okrętów, Ireneusza Ćwirko i Krzysztofa Kulczyckiego. W ciągu ponad 20 lat istnienia w stoczni zbudowano ponad 360 różnej wielkości jednostek. Firma współpracuje z armatorami i stoczniami z Polski, Holandii, Norwegii, Danii, Niemiec, Islandii i USA.
Ćwirko poinformował, że w 2009 r. obroty firmy wynosiły ok. 320 mln zł, w 2011 r. - ok. 600 mln zł, a w 2012 - ponad miliard złotych. Stocznia zatrudnia, w zależności od potrzeb, wspólnie z kooperantami i samozatrudnionymi ok. dwóch tysięcy osób.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Stocznia Crist negocjuje kontrakty o wartości 700 mln euro