Stocznia Gdańsk SA buduje bez poręczeń i gwarancji

Stocznia Gdańsk SA buduje bez poręczeń i gwarancji
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Stocznia Gdańsk SA wszystkie zakontraktowane statki buduje bez gwarancji Skarbu Państwa czy banków - poinformował prezes zakładu Andrzej Jaworski. W jego ocenie ostatni rok był udany dla stoczni.

Przed rokiem doszło do oddzielenia Stoczni Gdańskiej z grupy Stoczni Gdynia SA. Akcjonariuszami nowo powstałej stoczni są: Korporacja Polskie Stocznie SA - 32,14 proc., akcji, Agencja Rozwoju Przemysłu SA - 23,81 proc. akcji, Stocznia Gdynia SA - 20 proc., Cedzin Sp. z o.o. - ok. 19 proc., ISD Polska Sp. z o.o. 4,76 proc. i CZH SA - 0,24 proc. akcji.

- Jesteśmy bodaj jedyną stocznią w Europie, która produkuje tylko i wyłącznie z pieniędzy pozyskanych od armatorów. Jest to wyjątek, ale dzięki temu mamy pewność, że nie jesteśmy posądzani o nieuczciwą pomoc publiczną. Utrzymujemy się całkowicie samodzielnie - powiedział Jaworski. W 2007 roku z pochylni stoczni spłynęły trzy jednostki - kontenerowiec, kadłub statku sejsmicznego i kadłub statku wielozadaniowego. Zamówienia na lata 2007-2009, które już zostały uzgodnione, obejmują budowę 3 kontenerowców, 3 statków sejsmicznych, 2 statków wielozadaniowych, 2 gazowców oraz sekcji kadłubowych.

- Jeżeli kondycję firmy ocenialibyśmy w skali od 1 do 10 na tle innych stoczni produkcyjnych morskich w Polsce, to jest to zdecydowanie nota 10. Jeżeli będziemy kondycję oceniać na poziomie rynków europejskich czy światowych, to niestety jest to słaba czwórka - uważa Jaworski.

- Proszę jednak pamiętać, że mamy dopiero rok samodzielności; musieliśmy doprowadzić do zakończenia i wynegocjowania tych kontraktów, które były nam narzucone ze strony Stoczni Gdynia i że w tym czasie stocznia gdańska straciła olbrzymie tereny o wartości kilkuset milionów euro - dodał.

Zaznaczył, że zakład jest w stanie zwrócić całą pomoc publiczną, którą w minionych latach uzyskał. Komisja Europejska zapowiada podjęcie decyzji o 40-proc. redukcji mocy produkcyjnej w stoczniach polskich objętych pomocą publiczną. Władze gdańskiej spółki nie chcą natomiast ograniczenia mocy produkcyjnej.

- Stocznia gdańska była jedyną stocznią, która nie otrzymała bezpośrednio żadnej pomocy publicznej. To, co było otrzymywane pośrednio, to były małe kwoty - z reguły kredyty, które już spłaciliśmy. Z wyliczeń wynika, że jeżeli mamy jakąkolwiek pomoc publiczną zwrócić w całości (...), jest to kwota 36 milionów złotych - zaznaczył Jaworski.

Wyjaśnił, że zakład na to stać, gdyż Stocznia Gdynia winna jest gdańskiemu zakładowi ponad 60 mln zł, a zakład gdyński ma mieć wkrótce podniesiony kapitał m.in. w celu spłaty zobowiązań.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

FORUM TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE

W związku z ciszą wyborczą dodawanie komentarzy zostało tymczasowo zablokowane.

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!