Surówka z XIX-wiecznego pieca popłynie w Częstochowie

Surówka z XIX-wiecznego pieca popłynie w Częstochowie
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

W Muzeum Zagłębia Staropolskiego w Sielpi Wielkiej w sobotę poleje się surówka. Powstanie w XIX-wiecznym piecu pudlingowym zrekonstruowanym przez studentów i naukowców Politechniki Częstochowskiej.

To wydarzenie wyjątkowe, bo - jak pisze "Gazeta Wyborcza" w częstochowskim dodatku - piec jest jedyny na świecie. - Nawet Anglicy, którzy tę konstrukcję wymyślili, nie mają takiego urządzenia - mówi prof. Marian Kieloch z politechniki. - I nie jest to tylko makieta. W ubiegłym roku piec rozpaliliśmy, teraz robimy pierwszy wytop. Na pewno będą następne, bo to może być podobna atrakcja turystyczna jak dymarki.

Wszystko zaczęło się 40 lat temu, kiedy częstochowska politechnika zaczęła organizować w Sielpi na Kielecczyźnie obozy studenckie. Obecny profesor, wtedy student częstochowskiej uczelni był ich organizatorem i uczestnikiem. - Pierwsze prace nie miały nic wspólnego z nauką. Porządkowaliśmy teren, grodziliśmy go - wspomina prof. Kieloch.

W 1967 roku budynki muzeum bardziej przypominały magazyny, w których składowano maszyny. - Pozostałości po hucie w Sielpi już przed wojną miały status muzealny. Zakład przestał funkcjonować w latach 20., a w 1934 roku uczyniono z niego muzeum. Jednak hitlerowcy zniszczyli wszystko, potłukli maszyny i przetopili jako złom - tłumaczy profesor w "Gazecie".

Po pracach porządkowych częstochowscy studenci zabrali się za inwentaryzację zabytków, dokumentację.

- Sielpia jest częścią Staropolskiego Okręgu Przemysłowego - tłumaczy prof. Kieloch. - Na niewielkim w sumie obszarze istnieje cały kompleks urządzeń hutniczych różnej rangi. Można na nich prześledzić procesy hutnicze od zarania, czyli od dymarek. Sielpia jest w tym cyklu dość późnym ogniwem. Zakład w Sielpi ruszył w 1842 roku.

Dziś muzeum ma wyjątkowe eksponaty. Jednym z nich jest koło wodne (9 metrów średnicy - trzecie co do wielkości na świecie). Częstochowianie od lat 80. uzupełniali w nim brakujące szprychy, nakrętki, śruby, nity - razem kilkaset elementów. Wreszcie doprowadzili do stanu, pozwalającego na uruchomienie. Działają również obrabiarki, do których podłączono napęd. Muzeum ożyło, stając się atrakcją dla turystów - pisze "Gazeta".

×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Surówka z XIX-wiecznego pieca popłynie w Częstochowie

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!