Syndyk nie zgadza się na wydzierżawienie Stoczni Marynarki Wojennej

Syndyk nie zgadza się na wydzierżawienie Stoczni Marynarki Wojennej
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Syndyk Stoczni Marynarki Wojennej (SMW) w Gdyni Magdalena Smółka poinformowała PAP, że nie zgadza się na wydzierżawienie majątku SMW - stoczni Nauta. Uważa, że "SMW ma perspektywy i szanse na wyjście z trudnej sytuacji". W firmie pracuje 710 osób.

W połowie października prezes Agencji Rozwoju Przemysłu (ARP) Wojciech Dąbrowski poinformował PAP, że Agencja za pośrednictwem należącej do niej Stoczni Nauta złożyła ofertę dzierżawy i zakupu zorganizowanej części przedsiębiorstwa Stoczni Marynarki Wojennej. Znana głównie z niedokończonej budowy korwety Gawron, gdyńska Stocznia Marynarki Wojennej jest od 7 kwietnia 2011 r. w upadłości likwidacyjnej. Wcześniej przez prawie półtora roku spółka była w tzw. upadłości układowej.

Syndyk Stoczni Marynarki Wojennej w Gdyni Magdalena Smółka powiedziała we wtorek PAP, że "propozycja stoczni Nauta dotycząca dzierżawy SMW jest nie do przyjęcia, nie jest atrakcyjna". Zaznaczyła, że "gdyby sytuacja SMW się pogorszyła, co zawsze może się zdarzyć, to wtedy stocznia zostanie wystawiona na sprzedaż, ale mówienie dziś o tym jest przedwczesne".

Przekonywała, że "połączenie obu podmiotów gospodarczych z punktu widzenia kodeksu spółek handlowych jest niemożliwe, bo kodeks wyklucza połączenie spółek, z których jedna jest w upadłości".

Zaznaczyła, że prawo upadłościowe dopuszcza dzierżawę przedsiębiorstwa z prawem pierwokupu, ale muszą istnieć ku temu przesłanki ekonomiczne. Syndyk jest przekonana, że "takich przesłanek ekonomicznych nie ma". "Stocznia Marynarki Wojennej w upadłości za zgodą sądu prowadzi działalność gospodarczą bez ograniczeń, osiągnęła zysk za 9 miesięcy br. i sytuacja od ub. roku poprawiła się" - argumentowała. Dodała, że w 2012 r. spółka wypracowała 5 mln zł zysku, a ubiegły rok został zakończony stratą w wysokości 18 mln zł.

"Ideą było, że jeśli sytuacja stoczni się poprawi, to będzie można wystąpić z wnioskiem o zmianę opcji postępowania upadłościowego z likwidacyjnego na postępowanie upadłościowe z możliwością zawarcia układu i to tego zmierzamy" - powiedziała.

Poinformowała, że w stoczni została przeprowadzona restrukturyzacja zatrudnienia, w najbliższym czasie przewidziana jest restrukturyzacja majątku. Oceniła, że "istnieje w dalszym ciągu szansa, że SMW do postępowania układowego może wrócić".

Podkreśliła, że w jej ocenie "nie ma żadnych podstaw ku temu, żeby stocznię wydzierżawić i pozbyć się przychodów z działalności gospodarczej".

Zaznaczyła, że "chodzi o zachowanie całego potencjału SMW, bo firma ma największy i unikatowy potencjał w sensie majątku, wyposażenia technicznego, umiejętności ludzi". Oceniła, że "jeśli istnieje szansa, żeby stocznię uratować, to należy to zrobić, bo zawsze można majątek wystawić na sprzedaż".

Także związkowcy i Rada Pracowników SMW uważają, że "propozycja dzierżawy i wykupu terenów SMW przez należącą do ARP stocznię Nautę jest praktyczną, fizyczną likwidacją SMW, skutkującą utratą potencjału technicznego, intelektualnego i ogólnie ludzkiego, służącego dotąd obronności".

W liście do premiera "w sprawie dalszych losów" swojej firmy strona społeczna zwróciła uwagę, że "propozycja jest niezgodna z deklaracją premiera wygłoszoną z trybuny sejmowej (12 października br.) mówiącą, że Stocznia Marynarki Wojennej jest uratowana i dalej będzie pracować".

W połowie listopada podsekretarz stanu w MSP Rafał Baniak poinformował związkowców w swoim piśmie, że "nabycie zorganizowanej części SMW przez Stocznię Remontową Nauta SA związane jest z przejęciem pracowników bezpośredniej i pośredniej produkcji oraz nadzoru w zakresie niezbędnym do prowadzenia działalności produkcyjnej".

"Oznacza to zachowanie miejsc pracy, a także potencjału produkcyjnego Stoczni Marynarki Wojennej SA w zakresie możliwości realizacji kontraktów wojskowych" - czytamy w piśmie Baniaka, przekazanym PAP.

Szef MON Tomasz Siemoniak powiedział w ub. tygodniu w Gdyni, że jest zaniepokojony opóźniającą się konsolidacją stoczni Marynarki Wojennej i Nauty; konsolidacja jest warunkiem zlecenia stoczniom prac przy budowie patrolowca, który ma powstać na bazie korwety "Gawron".

Od grudnia 2009 r. w stoczni Marynarki Wojennej realizowany był program restrukturyzacji, polegający głównie na sprzedaży zbędnego majątku, redukcji zatrudnienia i zwiększeniu zamówień. W 2010 r. zwolniono ok. 200 osób.

Przed ogłoszeniem upadłości głównym, posiadającym 99 proc. akcji właścicielem stoczni MW, była ARP. 1 proc. należał do Ministerstwa Obrony Narodowej. Gdyńska stocznia Nauta należy do towarzystwa MS TFI, kontrolowanego przez ARP.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Syndyk nie zgadza się na wydzierżawienie Stoczni Marynarki Wojennej

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!