- O tym, czy stal znajdzie nabywcę decyduje przede wszystkim jakość, cena, terminowość dostaw a nie przynależność do WTO - mówi portalowi wnp.pl Wojciech Szulc, kierownik Zakładu Analiz Techniczno-Ekonomicznych Instytutu Metalurgii Żelaza.
- Nie sądzę, by coś się zmieniło na rynku stali, który obecnie prezentuje dość wyrównany poziom. Jeszcze przed kilku laty, można było usłyszeć opinie, że rosyjskie wyroby stalowe są niekonkurencyjne jakościowo więc nie zagrażają rynkowi Unii Europejskiej. Były za to atrakcyjne cenowo. Powodowało to z kolei obawy, że tania stal ze Wschodu zaleje unijny rynki, bo liczy się cena i też nie każdy patrzy na jakość. Te dywagacje zweryfikował rynek. Przede wszystkim klienci, oczekujący produktu atrakcyjnego zarówno jakościowo jak i cenowo.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Szulc, IMŻ: Nie demonizowałbym przystąpienia Rosji do WTO