ISD Polska, właściciel Stoczni Gdańsk, chce zakończyć negocjacje z Komisją Europejską w sprawie planów prywatyzacyjnych Stoczni Gdynia do końca lipca. W przeciwnym razie ISD, należący do grupy Donbasu, wycofa się z prywatyzacji zakładu.
Dziś ma przesłać list do premiera Donalda Tuska z prośbą o wsparcie rządu w rozmowach z Komisją Europejską na temat stoczni.
- Warunki postawione przez Komisję Europejską są nie do spełnienia. Po naszej stronie nie ma żadnej możliwości, aby dostosować się do wymogów KE, bo prawa ekonomii na to nie pozwalają - dodaje Litwinow.
Odnosząc się do planów restrukturyzacji Stoczni Gdańsk, Litwinow powiedział, że zakład potrzebuje finansowego zaangażowania państwa, czyli dodatkowej pomocy publicznej.
- Będziemy o tym rozmawiali i jeżeli nie osiągniemy zgody w tej sprawie, to pozbędziemy się udziałów w Stoczni Gdańsk - powiedział Litwinow.
Zobacz także: Dwa tysiące pracowników pikietowało w obronie Stoczni Gdynia
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Ukraiński ISD stawia problem stoczni na ostrzu noża