Pełnomocnikowi spółek Mirosława Kalickiego nie udało się wprowadzić do rady nadzorczej swojego przedstawiciela.
Najpierw w głosowaniu przepadł wniosek o powołanie na przewodniczącego Aleksandra Grota. Jego kandydaturę zgłosił Jarosław Kołkowski, który od początku obrad konsekwentnie oświadczał, że reprezentuje zarówno Bystalen Investment, jak i Ponar Wadowice. To efekt umowy podpisanej kiedyś przez Mirosława Kalickiego z Ponarem. Zdaniem biznesmena, wciąż ma on prawo do głosowania z pakietu 15,8 akcji FAM będących w posiadaniu wadowickiej spółki. Zdaniem zarządu Ponaru — nie.
Ostatecznie przewodniczącym walnego został Andrzej Leganowicz, który przedstawił się jako pełnomocnik KCI Łobzów.
Jak pisze "Puls Biznesu", walne FAM do końca przebiegło w atmosferze słownych przepychanek i oświadczeń. Głównie Jarosława Kołkowskiego, który utrzymywał, że reprezentuje również Ponar i głosował w jego imieniu.
Pełnomocnikowi Mirosława Kalickiego nie udało się jednak ani przeforsować przerwy w obradach, ani odwołać członków rady FAM, ani powołać w miejsce dwóch wakatów swoich przedstawicieli (zaskarżył uchwały). Miejsce po Pawle Hordyńskim, który wszedł do zarządu FAM, zajął zgłoszony przez Grzegorza Bielowickiego Michał Kwiecień. Fotel po Janie Godłowskim, który złożył rezygnację podczas piątkowych obrad, zajął zgłoszony przez Ponar Dariusz Leśniak.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Walne FAM nie po myśli Kalickiego