Skomentuj 
Podziel się!
Udostępnij
Twittnij
Wyślij
Drukuj
- Jeżeli przedsięwzięcie, jakim jest WRJ, zakończy się sukcesem, dopiero wówczas będzie można powiedzieć, że ta niezwykle kosztowna i długotrwała inwestycja miała ekonomiczny sens - mówi w rozmowie z "Gazetą Prawną" Marek Modzelewski, Prezese Zarządu Walcowni Rur Jedność w Siemianowicach Śląskich.
W odpowiedzi na pytanie gazety dotyczace zainteresowania inwestorów dalszą realizacją inwestycji, prezes Modzelewski mówi: - Oczywiste jest, że główny udziałowiec - Towarzystwo Finansowe Silesia jest zainteresowany doprowadzeniem przedsięwzięcia do pomyślnego końca. Spółka PIW Enpol musi stawić czoła własnym problemom związanym z toczącym się przeciwko niej postępowaniem prokuratorskim. Stalexport SA został przejęty przez włoskiego potentata autostradowego. Nowy właściciel nie ukrywa, że stawia na rozwój sektora drogowego i sprawy związane z hutnictwem czy obrotem wyrobami stalowymi nie są dla niego interesujące. Co się tyczy banków WRJ stało się ich zakładnikiem. Są to typowi wierzyciele, a nie inwestorzy. Dlatego rozmowy z nimi są wyjątkowo trudne.
Jak uważa Modzelewski, Towarzystwo Finansowe Silesia - głowny udziałowiec WRJ - ma duże doświadczenie w realizacji trudnych procesów restrukturyzacji przedsiębiorstw. Dysponuje także dobrze przygotowaną kadrą. Poza tym jest głównym udziałowcem Walcowni Rur Andrzej. Dzięki temu na problemy WRJ patrzy kompleksowo, przez pryzmat polskiego rynku rurowego. TFS przygotowało projekt doprowadzenia inwestycji do szczęśliwego finału. Jeżeli to przedsięwzięcie będzie zakończone sukcesem wówczas powstanie w Polsce ważny producent wyrobów rurowych. Dopiero wówczas będzie można powiedzieć, że ta niezwykle kosztowna i długotrwała inwestycja miała ekonomiczny sens.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: WRJ: w oczekiwaniu na finał