Wysokie koszty materiałów zjadły marżę hutniczym spółkom Węglokoksu

Wysokie koszty materiałów zjadły marżę hutniczym spółkom Węglokoksu
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Według Węglokoksu ubiegły rok był bardzo trudny dla branży hutniczej. Jednym z efektów rosnącej koniunktury na rynku hutniczym były bardzo wysokie ceny surowców i półproduktów, co "zjadało" marżę, znacznie zwiększając jednostkowy koszt produkcji, a w efekcie wpłynęło na to, że wyniki finansowe firm z branży hutniczej są ujemne.

  • Huta Pokój już od 2019 roku ma poprawić wynik finansowy o 18 milionów złotych rocznie.
  • Według wstępnych wyników Huta Łabędy zakończyła 2018 rok dodatnim wynikiem na sprzedaży.
  • Walcownia Blach Batory liczy na zwiększenie produkcji przy realizacji „Programu nowoczesne produkty przemysłu okrętowego”.
  • O problemach hutnictwa będziemy dyskutować od 13 do 15 maja w Katowicach w trakcie Europejskiego Kongresu Gospodarczego pod patronatem WNP.PL. Serdecznie zapraszamy.

Spółki hutnicze grupy kapitałowej Węglokoks zatrudniają niemal 2 tysiące osób i przynoszą ok. 1,6 mld zł przychodów rocznie (dane za rok 2017, ubiegłorocznych jeszcze nie ma). Grupa przekonuje, że ich trudne położenie to wynik pogarszającej się od kilku lat sytuacji na europejskim rynku stali. Wpływ ma na to nie tylko monopolistyczna pozycja dostawców wsadu, ale również dużo tańsza pod względem kosztów produkcja spoza Unii Europejskiej – blachy importowane bez cła ze wschodu można kupić w cenie zbliżonej do tej, w jakiej krajowi producenci muszą kupować slaby, czyli materiał do produkcji.

Węglokoks deklaruje, że na bieżąco dostosowuje działania konsolidacyjne do warunków otoczenia biznesowego. Działania te koordynuje utworzona w ubiegłym roku spółka celowa Węglokoks Stal, której zadaniami są wspólne zakupy materiału wsadowego, optymalizacja procesów i współpracy między hutami, a docelowo konsolidacja.

- Co prawda w 2018 roku popyt na wyroby hutnicze wzrósł i większość spółek w Polsce zanotowała wzrost przychodów ze sprzedaży, ale należy pamiętać, że jednoczesnym efektem rosnącej koniunktury były także bardzo wysokie ceny surowców i półproduktów, co "zjadało" marżę, znacznie zwiększając jednostkowy koszt produkcji, a w efekcie wpłynęło na ostateczne wyniki finansowe między innymi spółek z Grupy Kapitałowej Węglokoks. Na ten moment ta działalność nie jest rentowna, ale zarządy spółek hutniczych nie poddają się – podkreśla Węglokoks w przekazanej WNP.PL informacji.

Czytaj także: W Hucie Pokój powstanie skład konsygnacyjny stali

Zatrudniająca 800 osób Huta Pokój już od tego roku ma poprawić wynik finansowy o 18 milionów złotych rocznie. - Sytuacja Huty Pokój jest złożona. Z jednej strony zakład stoi przed poważnym wyzwaniem, jakim jest redukcja zadłużenia i spłata ciążących na spółce zobowiązań (straty m.in. na wekslach gwarancyjnych i opcjach walutowych oraz kwoty wypłaconych dywidend przekraczały po 2017 roku 320 mln zł – przyp. red.), z drugiej strony zarząd huty konsekwentnie realizuje program restrukturyzacji pod nazwą Herkules. Jego główne założenia opierają się na pięciu elementach: poprawie sprzedaży (co w praktyce już nastąpiło), zmniejszeniu kosztów, reformie spółek, inspekcji posiadanego majątku oraz pozyskaniu dodatkowych środków - mówi Jakub Łosoś-Czernicki, prezes huty.

Zakład zdobywa i realizuje duże kontrakty - m.in. na konstrukcję mostu kolejowego na Martwej Wiśle, stalowy szkielet warszawskiej Rotundy PKO BP czy produkty do budowy Szybu Grzegorz, realizowanej przez Tauron. Nowe projekty pozwalają myśleć o zwiększeniu zatrudnienia i poszukiwaniu nowych pracowników dla linii produkcyjnych. 

Na terenie huty Węglokoks założył skład konsygnacyjny stali, co zagwarantowało spółce stały dostęp do surowca wsadowego. - Ta decyzja ma ogromny wpływ na stabilizację procesu produkcji i obsługi zamówień. Innym wypracowanym wspólnie pomysłem jest powstanie strefy gospodarczej. Projekt będzie skierowany do podmiotów przetwórstwa stali - małych i średnich przedsiębiorstw, które wykorzystują wyroby Huty – deklaruje spółka. Do zagospodarowania jest łącznie około 80 ha terenów z ponad 170 ha należących do HP.

Według wstępnych wyników Huta Łabędy zakończyła ubiegły rok dodatnim wynikiem na sprzedaży. Ma to tym większe znaczenie, że w roku 2018 skumulowały się negatywne tendencje cenowe zarówno na rynku wsadowym, jak i wyrobów gotowych wytwarzanych przez hutę.

- Utrzymaliśmy znacząca pozycję na rynku obudów i akcesoriów. Był to również kolejny rok, w którym kontynuowaliśmy proces dywersyfikacji produkcji. Odnotowano wzrost wielkości sprzedaży na trudnym i bardzo konkurencyjnym rynku rur i kształtowników. Huta Łabędy od kilku lat konsekwentnie buduje swoją pozycję rynkową w tym zakresie. Jednocześnie prowadzimy intensywne prace w kierunku poszukiwania kolejnych segmentów na rynku rur, w których może uzyskać zarówno wzrost wielkości sprzedaży, jak i zyskowności produkcji - argumentuje Czesław Żabiński, prezes Huty Łabędy.

Czytaj także: Węglokoks alarmuje. Brakuje stali w rozsądnej cenie

W najtrudniejszej sytuacji jest obecnie przejęta w 2017 roku Walcownia Blach Batory, która może produkować ponad 70 tys. ton blach rocznie. Na razie produkcja jest mniejsza, ale perspektywy są obiecujące. Od lat polski rynek takich blach to około 1 mln ton rocznie, z czego 80 proc. pochodzi z zagranicy. Masową produkcję zapewnia Huta Częstochowa, natomiast WBB specjalizuje się w realizacji zamówień indywidualnych, tzw. krótkich serii dostosowanych do potrzeb klientów.

- Trzeba też pamiętać, że zakład miał być m.in. ważnym elementem odbudowy przemysłu stoczniowego w Polsce. Mimo trudnej sytuacji Walcownia Blach Batory na bieżąco realizuje wszystkie zamówienia, a zdolności produkcyjne będą mogły być wykorzystane w przypadku budowy pierwszych polskich statków - mówi Konstanty Ortyl, prezes WBB.

Szansą na zwiększenie zamówień sektora stoczniowego z Walcowni Blach Batory jest „Program nowoczesne produkty przemysłu okrętowego”, który ma być realizowany w latach 2018-2027 w ramach Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju wdrażanej przez rząd premiera Mateusza Morawieckiego. Agencja Rozwoju Przemysłu w 2018 roku przejęła kontrolę nad Stocznią Gdańsk i GSG Towers. Kilka dni temu Stocznia Gdańsk i Stocznia Szczecińska podpisały porozumienie w sprawie projektu „Polskie Stocznie”.

Wynik finansowy hutniczych spółek należących do grupy kapitałowej jest ujemny, jednak wyniki ujęte w sprawozdaniach finansowych spółek są jeszcze przed badaniem biegłego rewidenta, a tym samym niemożliwe do upublicznienia.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (15)

Do artykułu: Wysokie koszty materiałów zjadły marżę hutniczym spółkom Węglokoksu

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!