Yawal znowu wierzy w akwizycję

Yawal znowu wierzy w akwizycję
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Jeszcze nie wszystko stracone. Prezes widzi szansę na duże przejęcie i wywiązanie się z celów emisyjnych.

Coś się ruszyło - pisze "Puls Biznesu". Tak przynajmniej twierdzi Piotr Knapiński, szef producenta profili aluminiowych spod Częstochowy. Ma na myśli duże przejęcie, do którego Yawal przymierza się od miesięcy. Pieniądze na ten cel — 72 mln zł — uzyskał jeszcze w październiku ubiegłego roku, emitując nowe akcje. Dwa tygodnie temu pisaliśmy, że Edmund Mzyk, największy udziałowiec spółki kontrolujący ponad połowę kapitału, stracił cierpliwość. Postawił prezesowi ultimatum: w ciągu miesiąca ma powstać strategia działania i pomysł na akwizycję. W przeciwnym razie nie jest wykluczone, że pożegna się z posadą. Wczoraj Piotr Knapiński wrócił do firmy po egzotycznym urlopie.

— W trakcie mojej nieobecności pojawiła się szansa na kupno interesującej nas spółki — twierdzi prezes.

Nazwy nie ujawnia. Przyznaje jednak, że mowa o projekcie sygnalizowanym jeszcze w ubiegłym roku. Chodzi zatem o przejęcie tłoczni profili Final, która ma około 100 mln zł obrotu rocznie. Sprawa jest o tyle ciekawa, że jeszcze niedawno sam prezes twierdził, że ta transakcja praktycznie nie ma szans na realizację. Yawal rozpoczął już nawet budowę nowego zakładu, traktując to jako alternatywę wobec przejęcia.

— Coś się jednak odblokowało. Dostaliśmy propozycję udziału w procedurze sprzedażowej. Odpowiedzieliśmy, że jesteśmy tym zainteresowani. Nie jestem jednak w stanie powiedzieć, kiedy mogłoby dojść do transakcji — wyjaśnia Piotr Knapiński.

Wygląda na to, że to ostatnia szansa, aby zainwestować pieniądze z emisji w Yawalu. Edmund Mzyk zapowiada, że w przypadku braku jasnej koncepcji ich spożytkowania, wrócą do akcjonariuszy pod postacią dywidendy albo skupu i umorzenia akcji.

— Taka jest alternatywa dla akwizycji, ale o tym zadecyduje walne zgromadzenie — przyznaje Piotr Knapiński.

Zapewnia jednak, że w ciągu dwóch tygodni, jakie zostały mu po ultimatum głównego właściciela, przygotuje plan działania i przedstawi go radzie nadzorczej.

Pieniądze uzyskane z emisji dają prawie 12 zł na akcję, przy kursie w okolicy 30 zł. Za te pieniądze dałoby się teoretycznie skupić prawie 40 proc. kapitału Yawalu.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

FORUM TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE

W związku z ciszą wyborczą dodawanie komentarzy zostało tymczasowo zablokowane.

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!