Ministerstwo Skarbu Państwa uzgodniło najważniejsze warunki kupna stoczni Gdynia przez ukraiński koncern ISD. Ale nie uzgodniło "szczegółów technicznych". Tymczasem związkowcy zapowiadają protesty.
Resortowi nie udało się jednak uzgodnić kilku "detali technicznych", a więc na negocjacje z Brukselą inwestor i MSP pojadą bez wspólnego stanowiska.
- Będziemy mieli protokół rozbieżności - potwierdza Maciej Wewiór, rzecznik resortu skarbu. - Nie udało się ustalić m.in. sposobu zabezpieczenia transakcji, gwarancji bankowych, dokładnego sposobu liczenia wkładu własnego - wylicza Jacek Łęski, rzecznik ISD.
Pojawił się też nowy pomysł na pomoc dla gdyńskiej stoczni. Na najbliższym walnym zgromadzeniu akcjonariuszy spółki ma się pojawić wniosek o kolejną konwersję zobowiązań na akcje spółki. Skarb państwa chce, żeby z możliwości tej konwersji skorzystały przede wszystkim prywatne firmy, którym stocznia jest winna pieniądze.
Działające w Gdyni związki zawodowe krytykują jednak działania rządu. Stoczniowa "Solidarność" ponownie oskarżyła Ministerstwo Skarbu Państwa o pozorowanie działań.
- Rząd chce tylko pokazać, że prowadzi intensywne działania - stwierdził wczoraj Marek Lewandowski, rzecznik "S". - Kuriozalna jest sytuacja, w której w tak napiętym harmonogramie dwie najważniejsze osoby z Ministerstwa Skarbu - minister Grad i dyrektor Piotr Goszczyński (odpowiedzialny za prywatyzację Szczecina) są na urlopie! - denerwuje się związkowiec. "S" zapowiada, że w połowie sierpnia rozbije pod kancelarią premiera "stoczniowe miasteczko namiotowe".
Polski rząd ma czas tylko do 12 września, żeby znaleźć stoczniom w Gdyni i Szczecinie nowych inwestorów i wynegocjować taki plan ich restrukturyzacji, który byłby do zaakceptowania przez Komisję Europejską. Jeżeli takiego inwestora albo planu nie będzie, to Bruksela nakaże stoczniom natychmiastowy zwrot otrzymanej po 1 maja 2004 r. pomocy publicznej. Ponieważ w grę wchodzą kwoty przekraczające 5 mld zł, taka decyzja Komisji oznaczałaby bankructwa zakładów - czytamy w "Gazecie Wyborczej".
Zobacz także wcześniejszy materiał wnp.pl: Inwestorzy mogą składać oferty ws. stoczni do 8 sierpnia oraz Stocznie: negocjują Chojnice, ISD gotów
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Zgrzyta w stoczniowych negocjacjach