Złomrex kupił Hutę Stali Jakościowych i Walcownię Blach za 200 mln zł, a dziś wartość aktywów jest nawet cztery razy wyższa.
Seniorzy ze stalowolskiego oddziału Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Mechaników Polskich wysłali do rady nadzorczej pismo, w którym krytycznie ocenili restrukturyzację HSW i sprzedaż jej aktywów (zwłaszcza tych, które trafiły do Złomreksu) - czytamy w "PB".
- Zlecimy audyt. Chodzi o to, że aktywa Zakładu Metalurgicznego zostały sprzedane za niespełna 200 mln zł, a dziś - według zestawień „Rzeczpospolitej” są warte 800 czy 900 mln zł. Na wyceny trzeba jednak patrzeć też w okresie, kiedy transakcja była realizowana - powiedział "PB" Ryszard Kardasz, szef rady nadzorczej HSW.
- Towar jest wart tyle, ile ktoś chce za niego zapłacić. Dla HSJ i walcowni złożono sześć ofert, ale wyższej ceny niż Złomrex nikt nie zaproponował. Wartość aktywów wzrosła, bo dzięki wejściu inwestora firma zdobyła pieniądze na bieżącą działalność i duże inwestycje - podkreśla także Zbigniew Nita, rzecznik HSW.
Oprócz blisko 200 mln zł za akcje Złomrex zobowiązał się także do zapewnienia pakietu socjalnego załodze i 53 mln zł inwestycji. Faktycznie były wyższe. - Zainwestowaliśmy prawie 100 mln zł. HSJ jest jednym z niewielu dostawców blach trudnościeralnych. Mamy też szansę na ciekawy kontrakt na dostawę blach pancernych - mówi "Pulsowi Biznesu" Przemysław Sztuczkowski, prezes Złomreksu.
- W tym roku inwestujemy kolejne 40 mln zł. Możemy zdobyć kontrakt na dostawę blach do transportera opancerzonego Rosomak. Próby balistyczne przebiegły pomyślnie - wtóruje Wincenty Likus, prezes HSJ. To, że po przejęciu przez Złomrex pozostał na stanowisku szefa HSJ, także budzi dziś negatywne emocje, ale Przemysław Sztuczkowski spraw personalnych nie chce komentować.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Złomrex ma problem z przejętymi hutami