Przedstawiciele pracowników w radzie nadzorczej KGHM złożą wniosek o jak najszybsze wyznaczenie posiedzenia rady nadzorczej dotyczącego odwołania prezesa Herberta Wirtha - informuje "Parkiet".
W czwartek około tysiąca związkowców protestowało przed siedzibą zarządu KGHM Polska Miedź S.A. W trakcie pikiety doszło do przepychanek między najbardziej agresywnymi związkowcami a ochroną. Pikietujący rzucali w ochroniarzy m.in. puszkami z piwem. Ostatecznie związkowcom udało się sforsować zamknięte drzwi do budynku, ale nie weszli do środka. W budynku czekał kordon policji. Władze spółki zgłosiły sprawę na policję, a trzej mężczyźni zostali zatrzymani przez lubińską policję. Usłyszeli zarzuty m.in. pobicia "o charakterze chuligańskim" i zniszczenia mienia. Grozi im od 3 do 5 lat więzienia.
Jak analizuje "Parkiet", jest mało prawdopodobne, by uchwała odwołująca prezesa KGHM przeszła. Załoga ma trzech przedstawicieli w radzie, pozostałych sześć osób nominował Skarb Państwa.
Związkowcy proponują zarządowi kolejne spotkanie – 10 maja. Miałoby w nim uczestniczyć po trzech przedstawicieli każdej organizacji oraz pięć osób z ramienia KGHM. Negocjacje miałyby też być transmitowane na żywo przez zakładową telewizję. Pewne jest, że prezes Wirth będzie nieobecny podczas spotkanie, gdyż będzie wtedy uczestniczyć w branżowym kongresie IWWC w Warszawie.